Od dość długiego czasu planowałam zacząć robienie własnych mydełek. Kilka dni temu skompletowałam potrzebne materiały i zabrałam się do roboty. Główny składnik mydełek to olej kokosowy. Nie zawierają żadnych barwników ani środków zapachowych. Jestem bardzo zadowolona z efektów :)
Pozdrawiam :)
Wow !świetnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPiękne te foremki. Miłej dalszej zabawy z mydełkami:)
OdpowiedzUsuńWyglądają super :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuńPiękne są te mydełka .
OdpowiedzUsuńsuper, gratuluję :) Ja tez myślałam żeby zacząć, ale nieee, kolejne rękodzieło to już przesada u mnie :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają! Takie małe cudeńka :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne, śnieżnobiałe, a u mnie przez ekran monitora unosi się woń kokosów :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńWowww!!!Super są:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwojw mydełka nie tylko są zdrowe, ale mają również piękne kształty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie i na pewno nie powodują alergii, jak większość teraz napakowanych chemią. Twórz nadal mydełka i chwal się 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
superanckie
OdpowiedzUsuńPiękne mydełka. Rozwijaj się w tym kierunku , bo ładny jest efekt. Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że zrobiłaś mydełka. U mnie czasami to już manufaktura mydeł. Do każdego prezentu obowiązkowo muszę dołożyć robione przez siebie mydełko, bo mojej rodzinie i moim znajomym bardzo się podobają. Nie są tylko tak ozdobne jak Twoje, bo mi ciągle szkoda kasy na foremki. Po dwóch latach używania takich mydeł, nasza skóra wyraźnie odczuwa poprawę. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne mydełka :-) Małe cuda :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Wyglądają fantastycznie! A i na skórę pewnie mają zbawienny wpływ :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie i na pewno się sprawdzają:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJejku jakie one śliczne. Podjęłam próbę (raczej niezbyt udaną) i zrobiłam mydełka z fusów po kawie. Miały służyć jako piling do skóry dłoni. Zastosowanie zdało egzamin ale ich wygląd raczej nie był za fajny. Słabo sobie poradziłam technicznie. Może jeszcze raz podejmę to wyzwanie:)Zwłaszcza po zobaczeniu tych Twoich piękności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetne. Sama chciałam się zająć mydełkami ale nie mogę jakoś skompletować akcesoriów :)
OdpowiedzUsuńPiękna mydełka aż szkoda je używać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe są Twoje mydełka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńMuszę pomyśleć żeby też takie cudne mydełka zrobić, na pewno nie wysuszają skóry tylko ją pielęgnują. Śliczne 👍
OdpowiedzUsuńJakie piekne... takiego mydełka to aż żal używać :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że super się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajnie wyszły, super musi być móc używać takich mydełek własnej produkcji :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie się prezentują! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Foremki masz super. Mogłabyś podać przepis. Kiedyś robiłam mydełka ale na bazie szarego mydła. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki. Przepis: olej kokosowy 420g, woda 117g i NaOH 57,5g
UsuńOlej rozpuścić, ale nie przegrzać,
Wodorotlenek sodu powoli dodawać do wody, mieszać żeby się rozpuścił. Przydatne okulary i ręawice. Jeszcze lekko ciepłe wlać do rozpuszczonego oleju kokosowego. Mieszać dość długo ok.15 minut np trzepaczką, aż zrobi się lekko mętny kolor, zacznie delikatnie się zagęszczać. Można sprawdzać łyżką. Następnie zlać do foremek, można przykryć ręcznikiem i zostawić aż się zestali. U mnie do następnego dnia. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuje za przepis
UsuńAle fajne te mydełka, nie wiedziałam że i olej kokosowy się do tego nadaje. Moja przygoda z mydełkami była krótka, Jakoś mnie ta technika nie porwała. Życzę aby z Toba było inaczej. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie dziwię się, że jesteś zadowolona, bo wyszły wspaniale!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :-)
Serdeczności wiosenne :-)
Jestem zachwycona mydełkami. Naturalne i bez chemii . Pozdrawiam serdecznie 🌷🌺🌺🌺🌷
OdpowiedzUsuńThey look great!Congratulations.
OdpowiedzUsuń