wtorek, 25 grudnia 2012

83. Świąteczne życzenia.

  Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę miłym blogowiczkom oraz ich rodzinom spokoju, radości  i czasu wolnego od trosk spędzonego w gronie najbliższych.

sobota, 15 grudnia 2012

82. To i owo.

    Ostatnio zupełnie zabrakło mi chęci, energii i czasu na blogowanie. Odwiedzałam, owszem niektóre zaprzyjaźnione blogi, ale nie tak często i aktywnie jak wcześniej.
Po tym jak nasza rodzinka jako tako wyzdrowiała, mój mąż w drodze do pracy uległ wypadkowi i miał wypadnięty prawy bark, a lewy mocno stłuczony. Nie powinien zbytnio ruszać ręką przez trzy tygodnie, a w czwartym tygodniu będzie miał rechabilitację. Na dodatek Wojtuś znów jest przeziębiony! 
Mam tylko nadzieję, że tym razem obędzie się bez antybiotyku.
To tyle z użalania się.

Jeśli chodzi o robótki, to szału nie ma, ale coś tam zawsze się dzieje.
Na książkę o robieniu na drutch czekałam trzy tygodnie, bo przesyłka była aż z Kanady, ale w końcu ją mam.

 
W międzyczasie mąż kupił mi drugą książeczkę, na którą jakiś czas temu miałam oko w miejscowej księgarni.
 
 
  Aż mnie korci, żeby już coś zacząć próbować robić na drutach, ale jestem w proszku jeśli chodzi o nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, więc muszę się uzbroić w cierpliwość.
 
 
Zrobiłam upominek dla siostry mojego męża, która ma słabość do aniołków.
Skrzyneczka już dotarła, więc mogę ją pokazać.
 
 
 
 
       Jako, że chyba jestem uzależniona od haftu krzyżykowego, to musiałam zacząć kolejny haft. Tym razem jest to : ,,The Robin's Fairy'' - oczywiście z serii Nimue :)
Jakiś czas temu zamarzyło mi się mieć całą kolekcję tych właśnie haftów i powoli, wytrwale dążę do tego celu. Jest jeszcze sporo fajnych wzorków, które chciałabym wyhaftować, więc pewnie jeszcze nie raz będę pisać: ,, kolejny haft z serii Nimue'' :)
 
 
 
Na zakończenie, dla tych, którzy dotarli do końca ciasto marchewkowe przekładane masą budyniową, które zrobiłam już jakiś czas temu ;)
 
 
 
Pozdrawiam serdecznie:)
 
 

niedziela, 25 listopada 2012

81. Pierwsze prace szydełkowe skończone :)

    Pierwszy był szalik dla synka. Brzeg robótki był bardzo krzywy i aby koleny raz nie pruć podszyłam go cienkim polarem. Jest przynajmniej bardzo ciepły :)
Zdjęcia były robione w sztucznym świetle.
 
 
 
Kolejna moja szydełkowa robótka to chusta.
 
 
 
 
 
 
 
  Czekam teraz na książkę, którą mąż kupił mi przez internet. Mam zamiar się z niej nauczyć robienia na drutach. Marzy mi się zrobienie chust: Haruni i Gail. Co niektórym z Was już się one znudziły, ale ja na nie niedawno zachorowałam :).
Wzory już czekają, ale przyznam się, że nic z nich nie rozumiem :(
Mam jednak nadzieję, że z nowa książką wszystko mi się jakoś ułoży w jedną logiczną całość.
 
Pozdrawiam i do następnego napisania:)  
 

sobota, 17 listopada 2012

80. Oprawiony haft i początek szydełkowej zajawki.

    Już od jakiegoś czasu naszą rodzinkę dopadła choroba i nie chce nam odpuścić!
Najmniejszy chorowitek po drugiej wizycie u lekarza dostał antybiotyk i  mam nadzieję, że w końcu zacznie mu się polepszać!
Tak sobie więc chorujemy jedeno po drugim i czas jakoś leci...
 
    
    Poza tym moja zajawka szydełkowo - drutowa  ciągle trwa. Zaczęłam od szydełka, bo jest łatwiejsze i mam też książkę z ktorej korzystałam stawiając pierwsze kroki.
Jestem w trakcie robienia szydełkowej chusty i jak na razie zużyłam jeden motek włóczki.
Zaprezentuję ją na blogu dopiero po skończeniu.
Poniżej pokazuję fragment chusty i włóczkę z której jest robiona, żeby nie było, że ściemniam :)
Kolory są odrobinkę przekłamane, szczególnie na pierwszym zjęciu, bo było ono robione w sztucznym świetle.
 
 
 
 
 
  Oprócz tego oprawiłam ostatni haft i  mam mężowskie słowo na to, że dzisiaj zawiśnie w jadalni:)
 
 
 
 
 Do następnego napisania :)
 
 
 

poniedziałek, 5 listopada 2012

79. Elf na sikorce skończony :)

   Ostatnio brak mi zarówno czasu, jak i chęci do haftowania.
Nie odwiedzałam również zbyt często ulubionych blogów, ale to głównie z powodu  braku czasu, a nie braku chęci :)


  Postanowiłam nauczyć się robić na szydełku i na drutach…
Problem jednak mam taki, że nawet nie umiem podstaw.
Wiedza moja w tym temacie, najprościej mówiąc jest zerowa :)
Widzę te wszystkie wspaniałe chusty, serwetki i inne rzeczy i sama chcę coś podobnego umieć robić. Wiem, że to lata praktyki, żeby dojść do wprawy, takiej, jaką mają niektóre z Was, ale trzeba zacząć, bo inaczej się nauczyć nie da !
Ciekawe tylko, czy wystarczy mi cierpliwości…

Tymczasem prezentuję mój skończony haft z serii Nimuë. Nie jest jeszcze oprawiony, ale niebawem będzie.





  Postanowiłam również dołączyć do tych blogowiczek, dla których pozostawiony komentarz ma większą wartość, niż jakiekolwiek wyróżnienie. Zawsze mnie męczy przekazywanie wyróżnienia kolejnym osobom, bo przecież każda z Was robi wyjątkowe, niepowtarzalne rzeczy…



   Na koniec jeszcze kurczak w beszamelu z brokułami:)




Pozdrawiam:)

wtorek, 23 października 2012

78, Podkładki pod garnki.

 Lubię drewniane rzeczy, więc oststnio w sklepie typu ,, wszystko po ...'' kupiłam drewniane podkładki pod garnki, które postanowiłam nieco ozdobić.
Podkładki były z surowego derewna, nieznacznie tylko oszlifowanego. Ja również nie zadbałam o to, żeby je jakoś szczególnie wygładzić, więc pełno na nich nierówności. Nie przeszkadza mi to jednak absolunie:) Jako, że są pokryte kilkoma warstwami lakieru to tak naprawdę nie wygląda to aż tak źle.
 
 
 



Jeszcze kilka szczegółów:

 
 
 
Ostatnio spotkała mnie również miła niespodzianka. Dostałam wyróżnienie od Ani.
Aniu bardzo dziękuję:) 
 
Moim zadaniem jest wyróżnić conajmniej siedem blogów. Pozwolę sobie przyznać to wyróżnienie wszystkim blogom, które odwiedzam, bo każda z Was robi wyjątkowe rzeczy!
 
 
Pozdrawiam i do następnego napisania :)

czwartek, 18 października 2012

77, Makowiec zawijany.

   Mając trochę czasu w ostatnią sobotę upiekłam makowiec zawijany z tego  przepisu.
Jako, że cierpię na nieustanny brak czasu, chciałam zobaczyć, jak zniesie on mrożenie, więc dwa solidne kawałki zamroziłam. Jeśli wszystko z nimi będzie w porządku, zrobię takie trochę wcześniej na święta, żeby nie zostawiać z pieczeniem na ostatnią chwilę i nie panikować, że się nie wyrobię :) 
Makowiec trochę mi popękał, ale nie wygląda to tragicznie. Polecam ten przepis, jeśli ktoś lubi makowce.

 
 
 
Pozdrawiam serdecznie:)

niedziela, 14 października 2012

76, Początek nowego haftu.

   Na tamborek wskoczył mi kolejny haft krzycząc:,,ja, ja, teraz ja chcę, moja kolej...'':)
 No i co miałam zrobić..., musiałam sę nim zająć...
Jest to jeden z kilku kolejnych haftów, które ostatnio chodzą mi po głowie. Zresztą nie tylko hafty. Mam do odzobienia również kilka drewienek, za które będę się zabierać w miarę swoich czasowych możliwości. Niektóre troszkę przydatne, inne wcale...
 
 
 
 
    Ostatnio przy okazji kupowania synkowi zabawek na miejscowym ryneczku wpadł mi w oko śliczny woreczek. Zapytałam panią o cenę, a ona stwierdziła, że mogę sobie go za darmo zabrać, bo nie może już na niego patrzeć! Dwa razy mi nie musiała tego powtarzać :)
 
 
 
Chcę jeszcze Wam wszystkim podziękować, za  wspaniałe życzenia urdzinowe dla Wojtusia :)
 
 
Pozdrawiam i do nstępnego razu:)

środa, 10 października 2012

75. Urodziny, drożdżówki i wyróżnienie.

      Po pierwsze to dziś jest dla mnie taki szczególny dzień, bo nasz synek skończył dwa latka :) Nie da się opisać, ile szczęścia daje taki mały urwis :)
A tak na marginesie to Wojtuś ma fajną datę urodzenia 10.10.10 :)
      Po drugie jeszcze do niedawna miałam pewne ,,opory'' przed robieniem ciast drożdżowych. Ostatnio jednak znalazłam prosty przepis na drożdżówki z serem. Przepis tutaj . Nieznacznie go dostosowałam go do swoich potrzeb i zrobiłam takie oto bułeczki:

 
 
 
 
 Po trzecie dostałam wyróżnienie od Promyka  , za które bardzo dziękuję. Cieszę się, że postanowiłaś przydzielić je właśnie mnie.
 
 
 

 
 
Zasady przydzielania tej nagrody są następujące:
 
 
1. Umieścić wyróżnienie na swoim blogu.
2. Podziękować osobie od której otrzymało się wyróżnienie.
3. Przekazać nagrodę 5 innych blogom, które mają mniej niż 200 obserwatorów.
 
 
Zostało mi spełnić ostatni z warunków, więc do dzieła:
 
 
 
 
 
 
 
 
Na koniec jeszcze cheć podziękować za tak liczne i miłe komentarze, które u mnie zostawiacie :)
 
Pozdrawiam serdecznie:) 

 
 
 
 
 

czwartek, 4 października 2012

74. Po problemie:)

   Problemy techniczne, jakie ostatnio miałam minęły, i mam nadzieję, że bezpowrotnie:)
W końcu będę mogła Was odwiedzać :)
W czasie mojej blogowej nieobecności oprawiłam Karetę i rozpoczęłam kolejny niewielki haft, którego pierwszą odsłonę niebawem zaprezantuję.


Karetę oprawiłam w identyczą ramkę jak moje poprzednie obrazki z serii Nimuë.

 
 
 
 
Pozdrawiam serdecznie:)
 
 
 
 
 
 

wtorek, 25 września 2012

73. Przymusowa przerwa.

     Dziś tylko informacyjnie.
Wczoraj zaniemógł mi laptop i niestety muszę zrobić przerwę w blogowaniu.
Nie będę Was mogła przez jakiś czas odwiedzać, ale postaram się wszystko nadrobić.
Jest mi bardzo miło, że tak bardzo wszystkim się spodobał mój ostatni haft J
Prawie urosły mi skrzydełka J


Pozdrawiam serdecznieJ

piątek, 21 września 2012

72. Skończona ,,Kareta’’.

  Na wstępie DZIĘKUJĘ wszystkim za wszystkie urodzinowe życzenia pod ostatnim postem.
Czytam wszystkie komentarze bez wyjątku i cieszę się z każdego jednego, ale nie odpowiadam indywidualnie na każdy z nich, (choć jest to bardzo miłe), chyba że ktoś bezpośrednio zada mi jakieś pytanie, bo niestety nie mam na to czasu.
Proszę o zrozumienie…

Udało mi się w końcu skończyć ,,Karetę’’ i jestem z tego haftu zadowolona, choć przyznam, że w pewnym momencie zaczął mnie już nużyć. Trochę się namęczyłam przy haftowaniu twarzy skrzata, bo w miejsce jednego krzyżyka trzeba było robić cztery i było trochę ,,dziubaniny’’ :)

A tak wygląda skończony obrazek bez dodatków:



Poniżej z dodatkami:




Pochwalę się jeszcze prezentem jaki zakupiła mi znajoma :)





Dowiedziałam się jeszcze, że przesyłka z moim candy dotarła do właścicielki nienaruszona, co mnie bardzo cieszy : )


Żeby tak nie było ,,na pusty żołądek’’ to jeszcze zapraszam na gulasz wołowy z kaszą gryczaną : )


To tyle na dzisiaj.
 Pozdrawiam serdecznie:)