wtorek, 3 czerwca 2014

124. Mini wałek :)

    Kiedyś szwendając się po sklepie zobaczyłam malutki wałek do ciasta. Najpierw pomyślałam, że to chyba dla dzieci taki do zabawy, ale przecież leżał obok normalnych sprzętów kuchennych, a nie tam gdzie zabawki...
No cóż widać i takie są potrzebne, ale jakoś tego nie widzę, żeby u mnie w domu się sprawdził przy robieniu normalnej ilości ciasta. Owszem, są pomocne małe wałki, takie z rączką u góry (coś jak do malowania ścian) np. przy wypełnianiu ciastem brzegów brytfanny, ale taki zwykły maluszek i to jeszcze nie kręcący się?! Jak ktoś wie, to proszę mnie oświecić.
   Wiedziałam, że pożytku z niego raczej nie będzie żadnego, a jednak go zakupiłam :))
   Wymyśliłam sobie, że go delikatnie przerobię i będzie mi służył jako ozdoba :)
  
    A tak wygląda z dodanym delikatnym motywem kwiatowym. 


   Jako, że wałek wałkowi nie równy to pokazuję go dla porównania z takim normalnych rozmiarów. 

 
     Znowu u nas zaczęło padać, a ja bardzo lubię fotografować kwiaty ( niekoniecznie w deszczu), to jeszcze parę zdjęć z mokrego ogródka :) 











 Dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione na moim blogu :)