Robótkowo, coś się u mnie dzieje, ale nie w takim tempie w jakim bym sobie tego życzyła.
Wszystkiemu winien czas, czyli jego brak.
Dlatego dzisiaj dla odmiany obiadowo - kurczak zapiekany w porach.
Robiłam go już jakiś czas temu, ale z pewnością będę wracała do tego przepisu.
Przepis dostałam od zanjomej z pracy.
Pozbawione skóry kawałki kurczaka opruszone solą zarumieniam na masełku. Pory kroję w cienkie plasterki, marchew w kostkę. Wszystko wkładam do naczynia żaroodpornego podlewam bulionem i wkładam do piekarnika na ok godzinę, co jakś czas zanurzając w bulionie odkryte kawałki mięsa.
Na koniec można wszystko odrobinę zagęścić mąką.
Ja podawałam kurczaka z ziemniaczkami i surówką.
Polecam:)