Chwilowo porzuciłam haft na rzecz szydełkowych kurek na wielkanocne jajka. Robię je w tak zwanym międzyczasie, wtedy gdy nie mogę się zabrać za większy projekt. Nigdy jeszcze ich nie robiłam i ciekawa byłam czy sobie poradzę. Korzystałam z tego wzoru, za który autorce bardzo dziękuję.
Dzieciaki już zaklepały sobie poszczególne sztuki:) Na początku powstały dwie z kordonków, jakie miałam w domu, stąd różowy i niebiesko-biało-zielony grzebyczek. Później dokupiłam kilka innych kolorów w miejscowej pasmanterii, choć wybór był niewielki.
Pozdrawiam serdecznie :)