sobota, 24 kwietnia 2021

288. Chusta Klaziena v 2 / w końcu wiosna :)

  Pogoda w końcu zaczyna być prawdziwie wiosenna, co mnie niezmiernie cieszy. Niezapominajki utworzyły cudny niebieski dywan, z którego wyłaniają się różnokolorowe tulipany. Cebulki tulipanów posadziłam jesienią razem z córcią. Pierwszy raz mam u siebie te kwiaty. Skusiłam się nawet na te w czarnym kolorze i muszę przyznać, ze bardzo mi się podobają.






 Część roślin mało wrażliwych na niskie temperatury już została przesadzona do gruntu. Inne jeszcze czekają na swoją kolej. 

Sałata, pietruszka, buraki naciowe i inne rośliny wysiane wcześniej w tunelu foliowym już pięknie rosną.





 Ciepłolubne pomidorki niebawem również trafią do tunelu. Wysiałam je dość wcześnie i teraz to już pokaźne rośliny. Obecnie trzymam je w dość chłodnym patio, żeby nie rosły już tak szybko, a jednocześnie się trochę zahartowały. 



 Lubczyk pięknie rośnie. Wkrótce będę ścinać pierwsze młode liście. Co roku kroję je i zamrażam. Następnie wykorzystuję do zup i sosów poza sezonem. 




Druga z moich ,,cennych'' przezimowanych petunii również zakwitła :)




 Jeśli chodzi o sprawy ogródkowe to sporo się u mnie dzieje, ale o tym w innych postach.


 Wydziergałam też kolejną chustę Klazienę równeiż z włóczki Yarn Art Flowers ale o numerze 267. Użyłam znacznie większego szydełka niż przy pierwszej, bo o rozmiarze 4 mm. Luźniejszy spolot bardziej mi odpowiada. Chusta jest o wiele większa i mniej zbita. No cóż wiadomo, że człowiek się całe życie uczy ;)

 Ciężko mi było uchwycić prawdziwe kolorki i chyba ostatnie zdjęcie najwierniej je oddaje.






Pozdrawiam :)