W swoich zbiorach mam dwa wzory myszki Beatrix
Potter, które jak się okazało niewiele, ale jednak się
różnią.
Ten według którego haftowałam wydaje się być jakby
niekompletny i efekt końcowy mnie nie zadowala. Tak jakby brakowało
części konturów i choć początkowo myślałam, ze haft mam
ukończony, to jednak przeszperałam swoje hafciarskie zbiory i
odnalazłam ten drugi - właściwy. Tutaj trochę nieprzyjemna
niespodzianka, bo kontury powinny być robione dwoma kolorami, a ja
robiłam tylko jednym,gdyż tak było w tym pierwszym moim wzorze.
Postanowiłam dorobić brakujące backstitche, ale używając jednego
koloru, bo na prucie nie mam najmniejszej ochoty.
A tak prezentuje się myszka po skończeniu według pierwszego
wzoru. Dalej na zdjęciach dla porównania wzór, który ja
nazwałam tym właściwym :)
Pozdrawiam cieplutko :)