Podczas listopadowego pobytu w Polsce udało mi się skończyć ostatnie elementy do mojej serwety. Pisałam o niej tutaj. Teraz zostało mi już tylko pozszywanie tego uroczego stosiku (sztuk 61) w jedną zgrabną całość ;)
Mili moi ruszyła kolejna ROBÓTKA. Kto nie wie o co chodzi, odsyłam tutaj i tutaj.