Pewna znajoma, z którą znam się
raczej słabo, przekazała mi sweterek i sukieneczkę dla Juleczki.
Są to ubranka, z których wyrosła jej córcia.
Nie było by w tym nic takiego
szczególnego, gdyby nie fakt, że te ubranka sama wydziergała na
drutach.
Bardzo starannie zrobione i takie milusieńkie w dotyku.
Jeszcze za duże dla Juleczki, ale czas tak szybko płynie, że nawet się nie obejrzę kiedy będą w sam raz :)
Bardzo mi się podobają.
Jestem jej bardzo wdzięczna za taki
miły prezent.
Pozdrawiam serdecznie :)