W taki oto sposób pozbawili ich dorobku życia, miejsca pracy ojca i syna. Tragedia.
Dla mnie niepojęte jak można wyciągać łapy po cudze, jak można komuś zrobić coś takiego...
Jestem jednak zdania, że na cudzej krzywdzie jeszcze się nikt nie dorobił.
Córka Danusi zorganizowała zbiórkę, szczegóły tutaj , aby wesprzeć swojego tatę. Może jeszcze ktoś z Was będzie w stanie pomóc. Jeśli nie finansowo, to może chociaż poprzez umieszczenie tej informacji na blogu, czy FB.
Dusiu, Grzegorzu trzymajcie się!