W niedzielę, korzystając z ładnej pogody, wybraliśmy się nad morze do Hunstanton. Wszyscy bawiliśmy się znakomicie, ale największą frajdę miał Wojtuś, który uwielbia robić ,,ciap ciap’’, a takiej dużej ,,kałuży’’ to przecież jeszcze nigdy nie widział! No i najważniejsze, że nikt mu w dobrej zabawie nie przeszkadzał :)
Witam serdecznie wszystkich nowych obserwatorów:)
Do następnego napisania :)