Tak,
tak, ja miałam to szczęście :)
A
teraz o chlebku, żeliwnym garnku czyli o mojej nowej fascynacji :)))
Chleby
na zakwasie piekę już od dłuższego czasu, dość często, teraz w
zasadzie przestaliśmy kupowaniać pieczywo. O garnkach żeliwnych, a
raczej o pieczeniu w nich chleba dowiedziałam się od kolegi z
pracy. Zgłębiłam temat w internecie i znalazłam sobie
przepis odpowiedni dla siebie.
Na
garnki żeliwne chorowałam od dłuższego już czasu, więc w końcu
zakupiłam kilka sztuk różnej wielkości.
Chlebek
z takiego garnka ma niesamowicie chrupiącą skórkę i smakuje
wyśmienicie. Pieczenie w takim garnku odbywa się w warunkach
zbliżonych do takich jakie panują w prawdziwym piecu chlebowym.
Gorąco
polecam.
Przepis
z którego ja piekę jest dostępny tutaj i jest rewelacyjny.
Niewielka ilośc drożdży nie jest wyczuwalna w smaku, a bardzo
ładnie wspomaga wyrastanie chlebka. Dzięki temu nie musimy zbyt
długo czekać na wyrośniećie ciasta, co się często zdarza
przy chlebach pieczonych z samego tylko zakwasu. Niewielkie zmiany
jakie wprowadziłam w przepisie, to takie, że zamiast 140g mąki żytniej daję
orkiszową razową i dodatkowo wrzucam kilka łyżek ziaren (dyni,słonecznika, siemienia).