Podkładki były z surowego derewna, nieznacznie tylko oszlifowanego. Ja również nie zadbałam o to, żeby je jakoś szczególnie wygładzić, więc pełno na nich nierówności. Nie przeszkadza mi to jednak absolunie:) Jako, że są pokryte kilkoma warstwami lakieru to tak naprawdę nie wygląda to aż tak źle.
Jeszcze kilka szczegółów:
Aniu bardzo dziękuję:)
Moim zadaniem jest wyróżnić conajmniej siedem blogów. Pozwolę sobie przyznać to wyróżnienie wszystkim blogom, które odwiedzam, bo każda z Was robi wyjątkowe rzeczy!
Pozdrawiam i do następnego napisania :)