niedziela, 25 marca 2018
231. Ozdoby wielkanocne ciąg dalszy.
W tamtym roku, zanim jeszcze sama zdołałam wykonać wielkanocną kokoszkę dostałam jedną taką śliczną w prezencie od mojej bratowej. Jeszcze jej na blogu nie pokazywałam, więc czynię to teraz przy okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych. Kurka ma śliczne żywe kolorki i bardzo mi się podoba. Kolejnym prezentem wykonanym dla mojej córci był maleńki, niezwykle uroczy koszyczek :)
Dziękuję Ci jeszcze raz Edytko :)
U mnie z kolei powstało jeszcze przedświąteczne małe co nieco ;)
Wykonałam jeszcze dwie kurki, szydełkowe pisanki i osłonki na pisanki.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pozostawione pod postem z moim obrusem :)
Do następnego napisania :)
niedziela, 11 marca 2018
230. Konstancja skończona :))))
Miał być ukończony na Boże Narodzenie, ale czasu zabrakło i będzie na Wielkanoc :)
Praca nad obrusem trwała ponad rok. Tutaj pisałam o nim pierwszy raz. Wykorzystałam 58 elementów, które połączyłam pikotkami.
Jest to największa szydełkowa robótka, jaką wykonałam do tej pory. Przyznam nieskromnie, że bardzo mi się podoba i jestem dumna, że ją ukończyłam :)
Do następnego razu :)
niedziela, 4 marca 2018
229. Szydełkowe kurki.
Chwilowo porzuciłam haft na rzecz szydełkowych kurek na wielkanocne jajka. Robię je w tak zwanym międzyczasie, wtedy gdy nie mogę się zabrać za większy projekt. Nigdy jeszcze ich nie robiłam i ciekawa byłam czy sobie poradzę. Korzystałam z tego wzoru, za który autorce bardzo dziękuję.
Dzieciaki już zaklepały sobie poszczególne sztuki:) Na początku powstały dwie z kordonków, jakie miałam w domu, stąd różowy i niebiesko-biało-zielony grzebyczek. Później dokupiłam kilka innych kolorów w miejscowej pasmanterii, choć wybór był niewielki.
Dzieciaki już zaklepały sobie poszczególne sztuki:) Na początku powstały dwie z kordonków, jakie miałam w domu, stąd różowy i niebiesko-biało-zielony grzebyczek. Później dokupiłam kilka innych kolorów w miejscowej pasmanterii, choć wybór był niewielki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)