Na tamborek wskoczył mi kolejny haft krzycząc:,,ja, ja, teraz ja chcę, moja kolej...'':)
No i co miałam zrobić..., musiałam sę nim zająć...
Jest to jeden z kilku kolejnych haftów, które ostatnio chodzą mi po głowie. Zresztą nie tylko hafty. Mam do odzobienia również kilka drewienek, za które będę się zabierać w miarę swoich czasowych możliwości. Niektóre troszkę przydatne, inne wcale...
Ostatnio przy okazji kupowania synkowi zabawek na miejscowym ryneczku wpadł mi w oko śliczny woreczek. Zapytałam panią o cenę, a ona stwierdziła, że mogę sobie go za darmo zabrać, bo nie może już na niego patrzeć! Dwa razy mi nie musiała tego powtarzać :)
Chcę jeszcze Wam wszystkim podziękować, za wspaniałe życzenia urdzinowe dla Wojtusia :)
Pozdrawiam i do nstępnego razu:)