sobota, 13 grudnia 2014

145. Chlebek pieczony na zakwasie.

  Od czasu, kiedy koleżanka podarowała mi zakwas chlebowy, przynajmniej raz w tygodniu (a zamierzam częściej) piekę chlebek. Zwykle połowa znika zaraz po upieczeniu, jak jest jeszcze dobrze ciepły i masełko się na nim ładnie topi, bo wtedy smakuje najlepiej :)
Prawdziwy, smaczny bez zbędnych dodatków i ulepszaczy. Faktycznej pracy jest przy nim niewiele. Czego chcieć więcej?:)

  Przepis również dostałam od koleżanki i tylko nieznacznie go zmodyfikowałam, dostosowując do swoich potrzeb.

Na dwie keksówki potrzebuję:
- 500g mąki (ja daję po 100g żytniej i pszennej oraz  300g orkiszowej)
- 450g zakwasu
- ok 300ml letniej wody
- 1,5 łyżeczki soli
- odrobinę oliwy z oliwek

Do tego dodaję w zależności od zachcianki:

- pomidorki suszone lub wyjęte i osuszone z zalewy pokrojone w kawałeczki (mały słoiczek)
- ok szklanki ziaren słonecznika lub innych
- majeranek, oregano lub inne ziółka



  Wszystko razem wyrobić (ja wyrabiam robotem ok. 15 – 20 minut). Ciasto pozostawić do wyrośnięcia przykryte ściereczką na około 1,5 ha. Następnie przełożyć je do keksówek wysmarowanych tłuszczem i posypanych otrębami lub bułką tartą. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na kolejne ok 3,5 ha, uważając, żeby ciasto nie wydostało się poza foremkę :)
Wierzch posmarować oliwą z oliwek i piec w 180 °C przez około godzinę. 

Poniżej zdjęcia chlebka ze słonecznikiem. 



 
A tutaj z suszonymi pomidorkami.

 

Smacznego :)