Prawie zapomniałam pokazać na blogu szalik, który zrobiłam córeczce już pewnie z miesiąc temu.
Miałam problemy ze znalezieniem dziecięcego,zwykłego białego, szalika w sklepach, więc w końcu sama taki wydziergałam.
Przy okazji pochwalę się jeszcze faktem iż dziecię moje młodsze można w zasadzie uznać za odpieluszkowane :)
Od kilku już miesięcy, czyli po skończeniu 2 lat załatwia swoje potrzeby na kibelku. Nocnik został pominięty. Pieluszek używamy jeszcze tylko na czas snu i wtedy, gdy gdzieś wychodzimy.
Chyba tłumaczyć nikomu nie muszę, że dumna jestem jak paw :)))
Pozdrawiam cieplutko :)