Drewniana szkatułka, którą kiedyś kupiłam w ,,surowym” stanie po bardzo atrakcyjnej cenie doczekała się swojej kolejki.
Oto ona:
Na przerwach w pracy i czasami troszeczkę w domu zmagam się z moją ,, Karetą’’.
Przybywa jej owszem, ale bardzo ślimaczo :D
Niedługo postaram się pokazać ile już mam zrobione, no chyba, że ją do tego czasu skończę :)
Na koniec zapraszam na szarlotkę :)
To tyle na dzisiaj :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze :)