Robótkowo, coś się u mnie dzieje, ale nie w takim tempie w jakim bym sobie tego życzyła.
Wszystkiemu winien czas, czyli jego brak.
Dlatego dzisiaj dla odmiany obiadowo - kurczak zapiekany w porach.
Robiłam go już jakiś czas temu, ale z pewnością będę wracała do tego przepisu.
Przepis dostałam od zanjomej z pracy.
Pozbawione skóry kawałki kurczaka opruszone solą zarumieniam na masełku. Pory kroję w cienkie plasterki, marchew w kostkę. Wszystko wkładam do naczynia żaroodpornego podlewam bulionem i wkładam do piekarnika na ok godzinę, co jakś czas zanurzając w bulionie odkryte kawałki mięsa.
Na koniec można wszystko odrobinę zagęścić mąką.
Ja podawałam kurczaka z ziemniaczkami i surówką.
Polecam:)
środa, 20 lutego 2013
niedziela, 3 lutego 2013
86. Moja pierwsza chusta na drutach - "Haruni"
Od dłuższego czasu podobały mi się wszelkiego rodzaju chusty, do tego stopnia, że postanowiłam nauczyć się robienia na drutach.
Pierwszy był komin, następnie zabrałam się za Haruni by Emily Ross. Nie obyło się bez prucia i kilku błędów, ale w sumie nie było aż tak źle :)
Do końca nie byłam pewna, czy coś z tego wyjdzie, ale teraz muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektu :)
Zabrakło mi tylko szpilek, do tego, aby ją porządnie zblokować. Szpilki już zakupiłam i zrobię to przy najbliższej okazji.
Pierwszy był komin, następnie zabrałam się za Haruni by Emily Ross. Nie obyło się bez prucia i kilku błędów, ale w sumie nie było aż tak źle :)
Do końca nie byłam pewna, czy coś z tego wyjdzie, ale teraz muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektu :)
Zabrakło mi tylko szpilek, do tego, aby ją porządnie zblokować. Szpilki już zakupiłam i zrobię to przy najbliższej okazji.
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)