piątek, 31 stycznia 2014

112. Mamo ja też chcę taki kocyk...

   Miesiąc temu zaczęłam robić kocyk dla Julii, bo jakoś tak mi się zamarzyło, żeby maleństwo miało taki zrobiony przez mamę :)
Wybrałam wzór Diany Olson ( klik ). Prosty wzorek i całkiem ładnie wyglądający. Przy okazji coś nowego dla mnie  do nauki. Dobór kolorów to już całkowicie mój wybór. Korzystałam z włóczki którą akurat miałam w domu. Głównie Supreme.
   W miarę jego powstawania moje starsze dziecię również  zapragnęło mieć taki kocyk, więc postanowiłam, że ten właśnie kocyk dostanie Wojtuś, a dla Juleczki zrobię drugi, nieco mniej kolorowy. Muszę się więc zaopatrzyć w większą ilość różowej i białej włóczki. Tak, tak trochę się już zdążyłam  przeprosić z różowym kolorem, przynajmniej z tym niezbyt rażącym :)
 
 
 
 
 
 

 
 
 
Pozdrawiam:)

sobota, 25 stycznia 2014

111.Liliowe spodnie dla Juleczki.

    Niedawno zrobiłam, spodnie dla Juleczki według wzoru Yumiko Sakurai. Wzór jest dostępny tutaj .
Wybrałam kolor liliowy i włóczkę Supreme, która jest bardzo mięciutka w dotyku i dostępna u nas na lokalnym rynku.  
   Sznureczek zrobiłam również na drutach, a nie na szydełku jak podano we wzorze. Przy okazji nauczyłam się czegoś nowego :)
 
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)

piątek, 17 stycznia 2014

110. Zielona sukieneczka.

 
    Zrobiłam sukienkę dla mojej Córeczki o rozmiarze 6 - 12 miesięcy. Na lato powinna być w sam raz.
Widać trochę pomyłek i nie jest to świetna robota, ale i tak jestem z niej zadowolona.
To pierwsze tego typu wdzianko, jakie wykonałam na drutach nie licząc szalików i chusty.
Wzór jest dostępny tutaj.
Zamiast guziczka lub sznureczków użyłam ozdobnej, bezpiecznej dla dzieci zapinki, która wydała mi się w sam raz do tego projektu. Doszyłam również dwie kieszonki z przodu, których nie ma we wzorze.
 Na drugim zdjęciu widać sukienkę jeszcze bez kieszonek.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
    Dziękuję za każde miłe słowo pozostawione na moim blogu :)
 

piątek, 10 stycznia 2014

109. Jan Paweł II – odsłona pierwsza.

    Obecnie wszelkie robótkowe przyjemności schodzą na plan dalszy. Jedynie późnym wieczorem lub bardzo wczesnym rankiem znajduję na nie odrobinę czasu.
   Ostatnio zaniedbałam haft krzyżykowy na rzecz robienia na drutach. Ciągle się uczę czegoś nowego w tej dziedzinie. Każdy wzór, nawet z pozoru dla mnie prosty zawiera elementy, których wcześniej nie robiłam. Nic zresztą dziwnego, bo zupełnie brakuje mi tutaj doświadczenia.
   Obecnie mam dwie robótki, które powstają, ale w bardzo ślimaczym tempie. Jedna na drutach, a druga to haft z Janem Pawłem II.
   Haft nie do końca w moim typie, bo brak rozrzucenia kolorów. Inaczej po mojemu określając ,,zbudowany z plam'', ale mam nadzieję, że jak dobiorę ładną ramkę, to całość będzie w miarę ładnie wyglądać. Takie hafty są o wiele łatwiejsze i szybsze w wykonaniu.

 
 
Do następnego razu :)

piątek, 3 stycznia 2014

108. Od znajomej.



    Pewna znajoma, z którą znam się raczej słabo, przekazała mi sweterek i sukieneczkę dla Juleczki.

Są to ubranka, z których wyrosła jej córcia.
Nie było by w tym nic takiego szczególnego, gdyby nie fakt, że te ubranka sama wydziergała na drutach.
 
Bardzo starannie zrobione i takie milusieńkie w dotyku. Jeszcze za duże dla  Juleczki,  ale czas tak szybko płynie, że nawet się nie obejrzę kiedy będą w sam raz :)
 
Bardzo mi się podobają.
Jestem jej bardzo wdzięczna za taki miły prezent.



 
 
 
Pozdrawiam serdecznie :)