niedziela, 24 listopada 2019

258. Miechunki v 2


 Dość długo już nie zajmowałam się haftem. Ostatni wpis, w którym pokazywałam pierwsze krzyżyki postawione w miechunkach (Cape Gooseberry by Golden Hands)zamieściłam (o zgrozo) 3 lipca 2018 roku - tutaj.
 Od tego czasu jakoś nie maiłam ochoty na krzyżyki. W wolnych chwilach brałam do ręki szydełko. Widać przerwa mi dobrze zrobiła, bo teraz z miłą chęcią i wielkim zapałam zabrałam się za dawno rozpoczęty haft.



Pozdrawiam :) 

15 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się kanwa na której haftujesz miechunki. Hafcik jest uroczy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać wszystko musi mieć swój czas:) Piękny!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny haft się wyłania , i te kolory!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny obraz powstaje. Podziwiam talent i cierpliwość <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak do tej pory, ten haft i Matkę Boga stawiam w tym samym rzędzie takich, które były dla mnie najbardziej pracochłonne. Ale jestem zadowolona, że są. Moje miechunki jednak nadal czekają na oprawę, aż wyhaftuję do kompletu bawełnę, żeby umieścić oba w tych samych ramach. A Tobie życzę jak najszybszego finału, bo satysfakcja będzie gwarantowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że przyszedł ten właściwy czas na miechunki, bo są piękne i warte dokończenia. Już jest cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miechunki są piękne, fajnie, że do nich wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne te miechunki! fajnie, że wróciła Ci ochota do haftowania :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten piękny wzór został trochę zapomniany przez hafciarki.
    Myślę, że za Twoją sprawą spowrotem wróci na należne podium. Kibicuję i myślę, że wkrótce sama się za niego zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  10. To powodzenia, na pewno warto je dokończyć.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Te Miechunki zawsze mi się podobały. Na cieniowanej tkaninie już wyglądają zjawiskowo. Kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miechunki zawsze zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Będzie śliczny hafcik w Twoim wykonaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny haft! Ja też miałam czasem bardzo długie przerwy w haftowaniu, ale tak jak piszesz - to przeważnie dobrze robi, przyjemniej się potem znowu haftuje :). Teraz jednak z krzyżykami pożegnałam się chyba na zawsze, bo wzrok mi się za bardzo męczy, przerzuciłam się na inny rodzaj haftu, mniej obciążający oczy. Ale tym chętniej oglądam i podziwiam takie dzieła jak Twoje :).

    OdpowiedzUsuń