Dzisiaj
krótko i na temat - skończyłam haft Nimuë
-The Red Fox.
Haft, który zauroczył mnie w chwili, gdy go
pierwszy raz ujrzałam. Wiedziałam, że nie spocznę, dopóki go nie
zrobię i nie zawiśnie na mojej ścianie obok innych Nimuë,
do których jak wiecie mam ogromną słabość :)
Kolor
lnu nieco odbiega od sugerowanego, ale efekt jest jak dla mnie
bardziej niż zadowalający :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Zjawiskowy!
OdpowiedzUsuńRewelacja, prawdziwe mistrzostwo jak dla mnie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper :). a jaki kolor lnu wzięłaś? naturalny?
OdpowiedzUsuńO ile dobrze pamiętam to jest to Belfast Linen 32 Count Summer Khaki.
Usuń:)
O matulu! Fantastyczny, kawał dobrej roboty.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, cudowne są Twoje hafty, kiedyś to też była moja miłość, ale teraz oczy strajkują. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękny hafcik.Wcale sie nie dziwię że chciałaś miec w swej kolekcji ten obrazek - jest cudny i wykonanie super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ja też - krótko i na temat - dobra robota!!! Cuudny!!!
OdpowiedzUsuńObłędna jest lisia kita! Zwłaszcza super to widać na tym ostatnim zdjęciu :-) aż trudno powstrzymać się by się było od ciągłego dotykania :-)
OdpowiedzUsuńPiękna praca!
Przepiękny! Nie dziwię się, że tak bardzo chciałaś go skończyć :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny! Kolekcję masz już imponującą.:)
OdpowiedzUsuńCudo!!! Szybciutko się z nim rozprawiłaś :))
OdpowiedzUsuńCudny, piękną kolekcję sobie tworzysz:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny, piękna praca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oh, ale wspaniała kita!
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńGenialny haft! Świetnie wyszło to futerko:)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny haft.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystko pięknie ale ja się pytam gdzie zdjęcie scianowe w towarzystwie??? ;)
OdpowiedzUsuń:) Będzie i takie niebawem, ale jak go oprawię :)
UsuńMistrzostwo, przepiękny haft:)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny! Podziwiam, po prostu przepiękny. Chciałabym mieć tyle cierpliwości...
OdpowiedzUsuńwow, super :) az mnie zazdrosc opanowala ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł. Też bardzo podoba mi się ten lisek.
OdpowiedzUsuńPiękny :) aż brak słów z zachwytu :) pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńCudny! Zachwycam się tymi haftami, choć samej trudno mi się zabrać, by wyszyć taką piękność.
OdpowiedzUsuńPiękny i widać, że dużo pracy kosztował. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny ten haft, ależ on wymagał pracy.
OdpowiedzUsuńKocham lisy to moje nazwisko:)))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, haft wyszedł pięknie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego liska :)
OdpowiedzUsuńPowinnam wrócić do haftowania.
Absolutnie piękny! :)
OdpowiedzUsuńReniu ten lis jest cudowny - ogólnie mam sentyment do tego typu haftu - ta misterna robota powala mnie nieraz z nóg patrząc na tak boskie obrazki - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca , chylę czoło pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudo wyszło spod Twoich wyjątkowo uzdolnionych rączek, ale do takich haftów potrzebne nie tylko takie rączki ale również to coś.... jestem fanką Twoich haftów :)
OdpowiedzUsuńNieziemski!
OdpowiedzUsuńJest co podziwiać, bo i motyw świetny, i len do pozazdroszczenia, i wykonanie perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!