Pewnie
każdy się ze mną zgodzi, że rad udzielanych przez dobrze
życzące nam osoby ignorować nie warto. Tak więc ja ostatnio
wzięłam sobie do serducha jedną taką radę udzieloną mi przez
Gosię z Mamelkowa i zamiast chorowania wybrałam zabawę z masą
solną :)
Oczywiście
nie sama, ale z dzieciakami, a dokładnie z Wojtusiem, bo Julia po
spróbowaniu kawałka masy, który przypadkiem znalazł się w
zasięgu jej ręki podziękowała za współpracę :)
Zabawa
była naprawdę udana :)
A
tak jeszcze na marginesie dodam, że Gosia jest pierwszą blogerką, którą
poznałam osobiście!!!
Okazało,
że mieszkamy w tym samym miasteczku :)
Jeszcze
nie miałyśmy sposobności, żeby się spotkać na dłużej, bo obie
prowadzimy dość intensywny tryb życia, ale wierzę, że za jakiś
czas tak się stanie.
Takie
cudaczki porobił Wojtuś, a na drugi dzień je dodatkowo pomalował.
Ja
swoim tylko lekko zarumieniłam policzki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
:))dziękuję kochana za tak piękną reklamę:)))
OdpowiedzUsuńZrobiliście świetne rzeczy! Jestem pod wrażeniem jakie macie zdolne łapki! Serio!
Buziaki:))
Świetne efekty - szczególnie owca :)
OdpowiedzUsuńEfekty rewelacyjne! Anioł mi się podoba.:)
OdpowiedzUsuńSynuś zdolny po mamie.
OdpowiedzUsuńO, mieliście fajną zabawę. Widać po efektach.
Pozdrawiam. Ola.
Świetna zabawa, Wojtuś rośnie Ci na artystę. Aniołek cudny nawet jak nie pomalowany, super wyszły owce masz potencjał:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa, efekty znakomite. Kocham owieczki, więc mam słabość i do Twoich. Aniołek rozbrajający :)) Serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńBardzo kreatywna zabawa, cudne rzeczy powstały :)
OdpowiedzUsuńWiem po sobie jak się fajnie można bawić - cudowne te baranki , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAleż wspaniałości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczne, a wspólna zabawa jest bezcenna!
OdpowiedzUsuńTakie chwile dzieci pamiętają najdłużej:)))świetna zabawa i bardzo fajne skutki:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby. Masę solną bardzo lubię, bo to świetne i tanie tworzywo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidać, że zabawa była przednia :)
OdpowiedzUsuńTaką zabawę pochwalam! A jakie efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, zwłaszcza świetnie zapowiadającego się Artystę Wojtusia i Julcię, która słusznie od maleńkiego dba o swoje nerki oraz kubki smakowe :)
jaka fajna zabawa i wspólnie spędzony czas a to jest najważniejsze :) pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńWojtusiowe dzieła fantastyczne i w cudownych kolorach
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Trzeba się słuchać :) Efekty zabawy powalające!:)
OdpowiedzUsuńcudne figurki, widać, że dobrze się bawiłaś!:)
OdpowiedzUsuńUrocze figurki:) a dzieci lubią tego rodzaju robótki:)
OdpowiedzUsuń