wtorek, 15 marca 2011

6. Zrobione jakiś czas temu – odsłona druga...



Elfy na grzybie to ostatnia moja praca skończona nie tak dawno temu, a również pierwsza jaką zrobiłam na lnie.
Przyznam, że miałam trochę obaw przed haftowaniem na czymś innym nż kanwa, ale jestem zadowolona z efektu :)




Powyżej moje pierwsze i jak do tej pory jedyne biscornu.



Haft  zrobiony dla mojej koleżanki, która bardzo lubi koty ( ja zresztą też ).



Kolory inne niż w oryginale. Używałam nici, które akurat miałam (różnych firm), ale efekt nie jest moim zdaniem taki zły.


Pozdrawiam cieplutko :)


7 komentarzy:

  1. Rewelacyjne pracę, a te elfiki ekstra. Ja jeszcze nie odważyłam się robić na lnie. Na pewno będę stałym bywalcem u Ciebie:) Czekam na następne prace:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na elfy zwróciłam już uwagę wcześniej i od razu mi się spodobały. Tak myślałam, że to także Twoje. Super wyszły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu,Iwi dziękuję za miłe komentarze i cieszę się, że Elfy się Wam spodobały:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Elfy to piękna, trudna praca. Gratuluje cierpliwości. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie hafciki, które wyszły spod Twojej igiełki są prześliczne, ale te elfy...aż brak słów żeby opisać ich urodę! I ja mam zamiar je wyhaftować w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Renka te elfy są cudne czy mozna prosić o schemat do nich? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Schemat znalazłam gdzieś w sieci już dawno temu, ale postaram się poszperać jeszcze raz za nim i jak go znajdę to Dam Ci namiary.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń