niedziela, 5 marca 2017

210. Po przerwie.

Witajcie po dość długiej przerwie. 

 Zaliczyliśmy rodzinny wyjazd do Polski, a tam dzieciaki mogły doświadczyć prawdziwej zimy. Udało się nawet (za namową syna) pośmigać na łyżwach. Pierwszy raz miałam okazję być na prawdziwym lodowisku i nieźle się wybawiłam :)




 Na polu robótkowym monotonia. Powoli powstają kolejne elementy do mojej wielkiej serwety o której pisałam w poprzednim poście. 





 Udało mi się też przeczytać kilka ciekawych książek, ale o tym następnym razem :) 

 Pozdrawiam cieplutko :) 

26 komentarzy:

  1. Serweta bardzo dobrze się zapowiada,spróbuj od razu łączyć elementy,bo zszywanie może być bardzo męczące,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak właśnie będę robić, ale najpierw będę musiała ponaciągać elementy, bo jeszcze tego nie robiłam. Dzięki za poradę :)

      Usuń
  2. Serweta będzie piękna:)))dzieci widać zadowolone z lodowiska:))pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję. W sumie to wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni :) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. O takie pingwiny jak u nas;) ilość elementów serwety już robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz je u Ciebie na blogu widziałam :) Byłoby ciężko bez tych pingwinów :)
      To dopiero 1/4 tego co muszę zrobić plus łączenie :)

      Usuń
  4. Widać, że wyjazd udał Wam się wspaniale <3
    Serweta zapowiada się pięknie :)
    Pozdrawiam, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Serweta to takie dość spore wyzwanie dla mnie ze względu na notoryczny brak czasu, więc mam nadzieję, ze dotrwam do końca :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Super że wyjazd się udał. Dzieciaki widać szczęśliwe.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjazd był dość intensywny i momentami męczący, ale daliśmy radę :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Dzieciaki miały fajna przygodę, a serweta będzie prześliczna:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuję. Tak, dzieciaki były mega szcześliwe na lodowisku :)
    Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale frajdę sprawiłaś dzieciom :) Pojedyncze elementy bardzo piękne, wyjdzie śliczna serweta. Ja od razu łączę szydełkiem elementy, nie lubię potem zszywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że wcześniej każdy element musisz naciągnąć?
      Przy tej serwecie, to tylko w 4 miejscach rzeba złapać pikotkami kolejny element i wydaje mi się, że muszę to zrobić igłą. Nie bardzo wiem, jak miałabym to zrobić szydełkiem...

      Usuń
  9. Piękna serwetka się zapowiada! Fajnie, że wjazd się udał.
    Pozdrawiam!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! To będzie mega obrus (zobaczyłam zdjęcie w gazetce). trzymam kciuki za całe to wyzwanie i byś zdążyła w terminie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dałam sobie rok czasu, więc powinnam się wyrobić :)

      Usuń
  11. Praca idzie, powodzenia. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Iwonka ma rację łącz od razu elementy będzie wygodniej robić.Ja od razu łaczyłam.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Renko kochana, czas tak zasuwa że nawet niewidomo kiedy. Czasami tydzień minął w Twoim odczuciu a tu już miesiąc zniknął :) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Super sprawa łyżwy - a jeszcze jak jest pingwinek to dzieciaki są bezpieczniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zabawa na łyżwach z dzieciakami - bezcenna :-) A motywów do serwety przybywa, oj, będzie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Długa przerwa? ;) Wiosna, to dobry czas na powroty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lodowisko to fajna sprawa...
    Kurczę nie pamiętam kiedy to ja ostatnio miałam łyżwy na nogach... chyba daaawno dawno temu :(

    OdpowiedzUsuń
  18. No no zaciekawiłaś mnie serwetą. Lodowiskiem jestem zachwycona, :) nigdy nie byłam, a te pingwinki wyglądają świetnie, są tylko dla dzieci? Czy dla dorosłych też?

    OdpowiedzUsuń