W ogródku zaczyna się dużo dziać. Z każdym dniem jest bardziej zielono i kolorowo :)
Orlik, który sam zdecydował, że chce zamieszkać u mnie w ogódku. Nigdy nie miałam tych kwiatów :) Przypuszczam, że to ptaszki zrobiły mi miły prezent. Może w podziękowaniu za poidło :)
Zaczyna kwitnienie rododendron :)
Pojawiłay się pierwsze kwiaty na pomidorkach :)
Oprócz ogródka mam jeszcze do pokazania niewielką serwetkę wykonaną z nici Muza 2O szydełkiem 1,25. Wzór pochodzi z numeru Sabrina Robótki extra. Szydełkowe dekoracje 2/2016. Średnica tej serwetki wynosi ok 30cm.
Pozdrawiam cieplutko :)
Wszystko ruszyło jak widać pełną parą u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka.
ps. u nas nieśmiało kiełkuje trawa!!!
Buziaki:)
Happy Spring,dear friend!Gorgeous crochet doily!Hugs!
OdpowiedzUsuńPiękne masz pomidory, u mnie ostatnie przymrozki uszkodziły je.Orliki posiadam w swoim ogrodzie,ale jeszcze nie kwitną. Serwetka jest urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja czekałam z niecierpliwością aż Zośka sobie pójdzie, bo bazylia czeka na wysianie. Poza tym szpinakiem zajadamy się od tygodnia. Serwetka przesliczna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj u nas też było zimno, ale okrycia na grzadkach już ściągnięte, ten orlik pięknie wygląda marza mi sie kwiaty wieloroczne.
OdpowiedzUsuńA Twoją szydelkowa serwetke podziwiam.
Zimna Zośka minęła teraz w ogrodach wszystko ruszy pełną parą.
OdpowiedzUsuńDziennie można zobaczyć coś nowego.Piękne pomidory.
Śliczna serwetka i ładny wzór:)
Wyjątkowo zimni byli Ci ogrodnicy i Zośka razem z nimi... Dobrze, że już poszli... Nie wiem jak to wszystko ruszy, bo dla odmainy u nas w ogrodzie pojawił się turkuć... Może być cieżko obronić przed nim rośliny...
OdpowiedzUsuńSerwetka cudna!
pozdrawiam :-)
Serwetka bardzo ładnie zrobiona i nie należy do najłatwiejszych. Ładną niespodziankę ptaszki Ci zrobiły Renko. W moim ogródku liczne ptaszki pięknie śpiewają, ale niestety takie pracowite, jak Twoje nie są, najwyżej balkon ubrudzą. Przed "Zośką" wsadziłam pelargonie do skrzynek i pozostawiłam je w domu. Na balkony do tej pory ich nie wyniosłam,bo wczoraj było wyjątkowe zimno. Dzisiaj mamy słońce, ale czy już mogę? Pozdrawiam serdecznie wytrawną ogrodniczkę.
OdpowiedzUsuńOj zapowiadają się obfite plony:)Ja też bardzo czekałam na to aby minęły te zimne dni bo po raz pierwszy od kilkunastu lat postanowiłam posadzić w skrzynkach i doniczkach pomidory.Zobaczymy co z nich wyrośnie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Tereniu i zapowiadają się smaczne zbiory, a serwetka prześliczna.:) Ślę moc serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tego orlika. Kiedyś miałam takie z siewu, były wielokolorowe... Ale na ogródku mam takie włąśnie "samosiejki" w kolorze ciemnoniebieskim, fioletowym. Bardzo je lubię!
OdpowiedzUsuńOj dzieje się u Ciebie, zdrowo, kolorowo, bajecznie :)
OdpowiedzUsuńZielono Ci i spokojnie, zielono Ci... Niby już po Zośce, a nad morzem listopad. Serwetka piękna :-)
OdpowiedzUsuńAch! Wyobrażam sobie, jak Cię muszą cieszyć każde pączki, kwiatuszki pojawiające się na doglądanych roślinach.
OdpowiedzUsuńSerwetka jest przepiękna :)
No no pięknie wszystko rośnie, tylko czekać na zbiory :-). Pomidorki u nas w szklarni też zaczynają kwitnąć a ja wsadziłam jeszcze dwa do donic na balkon ale ciągłe zimno nie pozwala się tym wszystkim cieszyć. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWszystko zmierza w dobrą stronę :)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka :) na taki ogródeczek miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńMiałam i ja ten tunel- tak zachwalali ta folie, a bardzo szybko się "posypała", ta zwykła jest o wiele mocniejsza. Śliczna serweta:)
OdpowiedzUsuńoj tak, bardzo mam nadzieję, że już teraz będzie ciepło :D
OdpowiedzUsuńWidać, że masz tzw.rękę do roślin. Nie dosyć, że wszystko bujne, to jeszcze samo przyszło.
OdpowiedzUsuńWidzę że w ogrodzie pełen profesjonalizm :)
OdpowiedzUsuńOgródek przepiękny tam samo jak serwetka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny ten twój ogródek. Ja nie mam ani skrawka niestety :(
OdpowiedzUsuńFajny ogródeczek:) Serwetka śliczna:) Ten Maj w tym roku dziwny,u mojego teścia trzy dni temu były nagle przymrozki i pomidory mu przemarzły:(
OdpowiedzUsuńPiękny ogródek :) Ja też dopiero co uporałam się z pomidorkami. W tym roku po raz pierwszy posadziłam rzodkiewkę i byłam mile zaskoczona że tak ładnie wzeszła :)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie:) Baliśmy się suszy, a teraz mamy podtopienia;)) Uroki pogody w Polsce, wszystkie pory roku były w maju:)
OdpowiedzUsuńAle się zachwyciłam Twoimi zdjęciami, piękne są. Fajnie mieć taki swój skrawek zieleni, może i nie duży, ale to zawsze coś. Ja mam tylko balkon i na nim się "wyżywam" ogrodniczo. Rośliny, kwiaty, a nawet pomidory, na których też już się kwiatki pokazały. Ta odmiana petunii mnie zachwyciła, jakie cudne kolorki, szczególnie na ostatnim zdjęciu. I zauroczyła mnie serwetka na stoliku, jaka śliczna :)
OdpowiedzUsuńBędą swoje warzywka :)
OdpowiedzUsuńA ptaszki niezłe psikusy potrafią spłatać ...orlik super! Uwielbiam je!