wtorek, 24 marca 2020

266. Miechunki v 5.

 Z powodu grypy (tak mi się wydaje, bo testów nie miałam robionych) zostałam ,,udomowiona'' na dwa tygodnie. Pierwszy tydzień w zasadzie spędziłam w łóżku izolując się od najbliższych na tyle, na ile to było możliwe. W tym tygodniu funkcjonuję juz całkiem nieźle, a w poniedziąłek wracam do pracy. Szkoły w Anglii są już od tego tygodnia zamknięte. Wczoraj wprowadzono kolejne restrykcje odnośnie zakazu opuszczania domów. Wykorzystuję wolny czas tak, jak tylko mogę. Pomidorki i inne rośliny, które tego wymagały zostały przepikowane, zrobiłam osiem szydełkowych pisanek na jajkach akrylowych, które pokażę w innym poście. Kolejny raz wróciłam do miechunek walcząc zawzięcie z konturami, których akurat w tym hafcie nie brakuje. Dzisiaj zaprezentuję koleją odsłonę mojej pracy.  






Na koniec jeszcze dawka czarnego humoru.
Splatam warkocza córci, gdy ta zaczyna zabawę: 
- coś w pobliżu, coś w poblizu na literę k! 
Wymieniam kilka rzeczy, ale nie trafiam.
Z drugiego pokoju syn krzyczy - KORONAWIRUS!!!

Dbajcie o siebie i swoje rodziny, nie ryzykujcie niepotrzebnie. Dużo zdrowia! 

18 komentarzy:

  1. Ależ ten haft jest piękny! Tyle razy już go podziwiałam i nadal wzbudza mój zachwyt!
    Zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podzielam zdanie Kasi z posta wyżej.
    Wzór ponadczasowy. Szkoda,żeby "zdobił " szufladę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię te kwiaty:)))haft śliczny:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Te kontury "robią robotę"! Haft zachwyca coraz bardziej.
    Dużo zdrowia:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny jest Twój hafcik.Cieszę się, ze wracasz do zdrowia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Your embroideries always amaze me!I am glad you are better.Hugs and blessings!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepięknie wygląda ten haft. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój hafcik - mistrzostwo świata, w każdym szczególe. Obraz wyszedł plastyczny i jakby żyjący, poruszający się na wietrze. Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, z przykrością czytam, że dopadła Cię grypa, na szczęście jest już lepiej... życzę Ci dużo zdrówka i jak najszybszego dojścia do pełnej formy <3
    Haft niesamowity, nie mogę się napatrzeć, coś przepięknego, prawdziwy majstersztyk :))
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  10. O wow, ale ekstra praca, podziwiam te kontury, jakieś one misterne i pracochłonne. Ja już nie wychodzę od kiedy u nas Polsce wprowadzili kwarantannę, niestety przechodzę co roku zapalenie płuc, i co roku gorzej je przechodzę, dlatego nie ryzykuję spotkania się z tym paskudztwem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe postępy, Reniu. Trudny mamy czas, ale razem, w rodzinie łatwiej wszystko się znosi... Dobrego zdrowia Tobie i Bliskim -)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda cudownie :) Jak na moje oko jest uroczy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękny hafcik. Podziwiam Cię za haftowanie na lnie i te komtury.
    Dużo zdrówka dla Was wszystkich:)

    OdpowiedzUsuń
  14. CUDO, podziwiam od zawsze te miechunki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miechunki pięknieją z każdą postawioną kreseczką.
    Uważajcie na siebie. Dużo zdrówka!
    ps. serwetki 3D są łatwe do wykonania, a kto jak kto, ale Ty umiesz szydełkować, więc na pewno sobie poradzisz.

    OdpowiedzUsuń
  16. ogromnie podoba mi se ten wzór :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooooo Toż to jest boskie!!!! Podziwiam, bo to chyba wzór skomplikowany, tak przynajmniej mi wygląda. Arcydzieło prawdziwe, brawo i jeszcze raz wielgaśne BRAWO!!!!!! :)))

    OdpowiedzUsuń