Do standardowych buraczków z papryką i lecza doszły jeszcze powidła śliwkowe z czekoladą.
Gdyby ktoś był zainteresowany, to przepis jest tutaj klik.
Wpis może i nieco opóźniony, ale ostatnią partię buraczków z własnego ogródka przerobiłam zaledwie tydzień temu.
Trochę zachodu z przetworami jest, ale późniejsza satysfakcja gwarantowana :)
Zaczęłam robić afrykańskie kwiaty z myślą o misiu.
Doszłam jednak do wniosku, że miś odpada, bo dzieci moje wybierają inne zabawki. Następnie był pomysł na torebkę, ale pewnie i tak pozostałabym wierna swojej lekko już znoszonej listonoszce :)
Teraz jest pomysł na podusię dla córci i chyba na tym już zostanie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Powidła od Ciebie - jeszcze nie otworzyłam, bo mi szkoda:))
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała umieć dziergać takie afrykańskie kwiaty!!! Zgłoszę się na lekcję;)
Gosia no co Ty :) Zjadaj, jak Ci posmakują to dam Wam jeszcze :) Kwiatki się dzierga bardzo prosto. To kiedy się umawiamy na naukę przy kawusi?:)
UsuńTez robię powidła śliwkowe z czekoladą :-) kwiatki wychodzą Ci śliczne - ja trę wzór wykorzystałam na poszewce. Już widzę ze Twoja będzie śliczna i radosna :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiło mi Ciebie gościć w moich skromnych progach :) Pierwszy raz w tym roku robiłam takie śliwki, bo mi je szwagierka poleciła :)
UsuńWłaśnie po poszewce myślałam, tylko muszę nabyć taką okrągłą podusię. Dziękuję i również pozdrawiam :)
Same wspaniałości! Piękne kwiatki! Miłej niedzieli! Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Dzięuję i wzajemnie :)
UsuńMi się marzy żaba z afrykańskich kwiatów ;) Tylko wątpię czy podałam takiemu projektowi ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam te żabki i też bardo mi się podobaja, a widziałaś pająka? Ten to dopiero fajny :)
UsuńAfrykańskie kwiatki gdzieś już widziałam, ale Twoje są najpiękniejsze,kolory ślicznie dobrane i perfekcyjnie wykonane, poproszę o schemacik. Podziwiam Cię, że Przy dwójce dzieci tyle przetworów dałaś radę zrobić.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko :) Schemacik znalazłam tutaj: http://szydelkowe-chwile.pl/wp-content/uploads/2014/06/african-flower.jpg
UsuńTrochę się trzeba spinać, żeby wszystko ,,ogarnąć'', ale jak się tylko chce, to można sobie jakoś ten czas zorganizować. Również pozdrawiam cieplutko :)
No to zima nie będzie taka straszna:))))Bardzo jestem ciekawa tej podusi:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW Anglii to ciężko o straszną zimę :))) Żeby chociaż troszkę śnigu było to będzie fajnie :)
UsuńRównież pozdraiwam :)
Reniu, ty kusicielko! Powidła z czekoladą, toż to na pewno niebo w gębie. Już lecę po przepis. A kwiatki są piękne, podusia będzie pierwsza klasa.:)
OdpowiedzUsuń:) Znajomym smakowało bardzo :) Mam nadzieję, że poducha będzie fajnie wyglądać. Trochę się obawiam zszywania, ale myślę że dam radę. Dziękuję :)
UsuńTo szalejemy podobnie:) Ty przetwory i szydełko, ja przetwory i igiełka. I też jakoś dużo tego wyszło:) Podusia będzie super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) Coś trzeba robić, coby człowiek w marazm nie popadł :D
UsuńMam nadzieję, że jak podusię skończę to i u mnie igiełka w ruch pójdzie.
Również pozdrawiam :)
No to zima już nie straszna z takimi zapasami:) a co do kwiatuszków to są bardzo pięknie wykonane, już nie mogę się doczekać końcowej realizacji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziekuję :) Staram się jak mogę, żeby swoje jedzenie robić. Raz, że zdrowsze, a dwa to mam satysfakcję, że zrobiłam, że się udało, że wypróbowałam jakiś przepis...
UsuńRównież pozdraiwam cieplutko :)
Przetwory wygladaja bardzo apetycznie:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdraiwam :)
UsuńIle wspaniałości! Przetwory na zimę to jest to. :)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :)
UsuńSuper przetworzy:) kwiat afrykański zapowiada się całkiem fajnie czekam na wersję ostateczną:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńTrochę to potrwa zanim skonczę :) Dziękuję:)
UsuńU mnie buraczki też już w słoikach. I rzeczywiście to wielka satysfakcja takie własne przetwory, najlepiej jeszcze z własnego ogródka :)
OdpowiedzUsuńAle jakie energetyczne kolorki w robótkach :)
Tylko buraczki miałam swoje, bo nie mam za dużo miejsca na inne warzywa. Takie przetwory ułatwiają życie, gdy się jest zabieganym :) Lubię takie kolorki dla dzieci :)
UsuńSuper kwiatuszki, w słonecznych kolorach :) Z domowych przetworów uwielbiam buraczki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU mnie też buraczki schodzą najszybciej, bo i dzeciaki je bardzo lubią :)
Ale mi narobiłaś smaku na te powidła :) A z kwiatuszki są tak wesołe i śliczne, że cokolwiek z nich powstanie będzie piękne :)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję za miłe słowa :)
Usuńprzetwory sa super. ja tez lubie robic. tylko ten czas :(
OdpowiedzUsuńa kwiauchy super. bedzie cos wspanialego.
No właśnie ten czas...
UsuńDziękuję :)
Oooo cudownie! Ja w tym roku z braku czasu i jednym delikwentem nieustannie prawie przy cycu ograniczyłam się tylko do soku malinowego, pomidorów i ogórków kiszonych :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię!
No tak, z takim maluszkiem, to nie łatwo coś dodatkowego zrobić, a i tak kilka rzeczy udało Ci się zrobić. Ja też maiłam w planach jeszcze ogórki, ale musiałabym je zamawiać w sklepie polskim, a na to za późno się zdecydowałam.
UsuńDziękuję Aguś :) Ja Ciebie tez podziwam za wiele rzeczy :)
Uwielbiam leczo w słoikach, kiedy mam zabiegany dzień albo po prostu nie mam pomysłu na obiad, to zawsze czeka na mnie słoik ze smakami lata! Jeśli chodzi o buraczki to przymierzam się do wersji z imbirem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z imbirem powiadasz, a to dla mnie nowość! Muszę poszperać w intenecie, bo ostatnio stałam się fanką imbiru :) No właśnie leczo jest fajne, bo wystarczy dodać trochę boczku czy kiełbaski i obiad z głowy!
UsuńRównież pozdrawiam :)
Też uwielbiam leczo! piękny widok:P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa podusi, kwiaty wyglądają ślicznie, bardzo ładne kolory:)
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję :)
UsuńPodusia będzie okrągła i muszę się nauczuć jeszcze robić ,,półkwiatków'' :D
Również pozdrawiam :)
Nie jadłam powideł z czekoladą ciekawe połączenie. Podudzia będzie w pięknych kolorach.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina znane śliwki w czekoladzie :) Tył też planuję w pomaranczowym kolorze :)
UsuńPyszności,ja też już skończyłam ostatnie przetwory. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń