Od niedawna cieplejsze dni u nas nastały i pomimo wczesnej wiosny już mogę się cieszyć szczypiorem z mojego ogródka :) A taki był marny jak go wsadzałam pierwszego roku. Myślałam, że guzik z niego będzie, a tu proszę jak się rozpanoszył :)
Sam mi się rozsiał dziko i nieco dalej niż początkowo planowałam, ale zdecydowałam, że tak zostanie :)
Do następnego razu :)
Lubię ten cieniutki szczypiorek ;-)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńMalinki rosną, a serek ze szczypiorkiem mniam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mmmm.. ale ochoty narobiłaś! :) Pachnie wiosną, latem.. no miodzio!
OdpowiedzUsuń:) Mam nadzieję, że taka pogoda jaką mamy tutaj obecnie się utrzyma jak najdłużej :)
UsuńMniam... mnie też ochota naszła na taki twarożek! uhm...twarożek wiosenny a malinki letnie :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa dziś umyłam szklarnię, może jak wrócimy z PL to się za nią zabiorę i też "se coś wyhoduję".
OdpowiedzUsuńTwój szczypior imponujący! Haft oczywiście też:)
A ja swoją wyrzuciłam na śmietnik :( Była z folii i już się rozpadła. W tym roku stawiam na pomidorki gruntowe :)))
UsuńW swoim sporym ogródku masz Gosiu pole do popisu. Jak będziesz chciała, to będę miała powinnam mieć na zbyciu sadzonki pomidorków koktajlowych. Siedmiolatką też się podzielę :)
Nabrałam ochoty i na ten haft, i na taki serek :)
OdpowiedzUsuń:) Naprawdę się je fajnie haftuje :)
UsuńŚlicznie malinki rosną :) A szczypiorek...mniam :) U mnie na razie rośnie w doniczce w domu, ale niedługo posadzę cebulkę na warzywniku :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też mam zamiar nasadzić cebulki :)
UsuńNajwyższa pora by pojawiły się owoce w Twoim hafcie.Siedmiolatkę też uwielbiam.Miłego dnia i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo się pojawią :) Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńAle mi smaka zrobiłaś :) Idealna przekąska na obecną pogodę :)
OdpowiedzUsuńZielniowe hafciki idą jak burza jak się tylko przysiadzie odpowiednio ;) Czekam na dalsze odsłony i na wróżkę! :)
Ściskam Cię cieplutko!
Brakowało mi takiego jedzonka :) Mam wrażenie, że taki twarożek właśnie wiosną smakuje najlepiej :)
UsuńMasz rację, idą jak burza, tylko z tym przysiadaniem to bardzo krucho :)
Wróżka też powoli się wyłania i niedługo ja pokarzę :)
Maliny! Też chciałabym je wyszyć.:) Kibicuję więc i zazdroszczę domowego szczypiorku.
OdpowiedzUsuń:) Ja jeszcze zachorowałam na porzeczkę z tej serii.
UsuńJa kobita w ciąży ( jeszcze jeszcze na dniach ) jak tylko zobaczyłam tutaj twój szczypior to takowego mi smaku zrobiłaś że idę do sklepu ( niestety bo ogródka czy Ciebie za sąsiada nie mam :) ) i se muszę takowego twarożku zapodać.... aż zapach czuję......
OdpowiedzUsuńA co do malinek.........hmmm raczej w sklepie nie dostanę świeżych ale pokibicuję Tobie w ich tworzeniu :)
:) Widzisz jakbyśmy mieszkały niedaleko, to z chęcią bym Cię zaprosiła zarówno na szczypior jak i na twarożek ze szczypiorem :) Myślę, że dzidzia będzie zadowolona z takiego żarełka mamusi :)
UsuńMiło mi, że do mnie zawitałaś :)
Smakowite jedzonko :) Mój szczypiorek, też taki, już na pewno odpowiednio wyrósł, ale brak mi czasu na odwiedziny na działce.
OdpowiedzUsuńPodziwiam postępy w malinkach!
Lubię takie jedzonko, szczególnie letnią porą :)
UsuńHaft zapowiada się ciekawie a co do szczypiorku to on tylko na początku taki niepozorny, uważaj na niego bo Ci zagarnie cały ogródek:) pozdrawiam [poświątecznie:)
OdpowiedzUsuńTakie właśnie odniosłam wrażenie, że tylko na początku takie to wątłe i niepozorne, a w kolejnych latach rozsiewa się dość szybciutko :)
UsuńPozbierałam i zasiałam ziarenka, żeby go mieć w donicy, ,,w kontrolowanych warunkach'' ale nie wyrósł.
Te maliny to mi się po nocach śnią! A twarożek z własnym szczypiorem... pycha!
OdpowiedzUsuńMi się tak porzeczka niedługo zacznie śnić :)))
UsuńMalinki ładnie sobie rosną a szczypiorek wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZielony haft , zielony szczypioreczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!! :)
pięknie :)
OdpowiedzUsuńSzczypior też już pięknie wyrósł w moim ogrodzie, a ten w Twoim serku narobił mi smaka, bardzo apetyczne zdjątko. Malinki rosną w hafcie i w ogróku także! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMniam, najlepszy jest szczypiorek prosto z ogrodu :)
OdpowiedzUsuńA ja o mojej siedmiolatce zapomniałam i został przeorany :))
OdpowiedzUsuńCzasami mi się zdarzy zrobić taki szczypiorek z twarożkiem jest smaczny :). Najlepiej smakuje taki prosto z ogrodu na kanapeczki z pomidorem i ze wszystkim innym wg. własnych fantazji kulinarnych :)
OdpowiedzUsuńU mnie szczypiorek też super. Od tygodnia scinam do sałatek. Nie ma jak swojska zielenina
OdpowiedzUsuńNie powiem..lubię szczypiorek..od zawsze:) Ja na razie mam tylko w doniczce:(
OdpowiedzUsuń