Słowo tort dla mojego synka oznacza
czyjeś urodziny i nie ma znaczenia czy to jest tort lodowy, z masami
czy jeszcze jakiś inny. Jakież więc było jego zdziwienie, kiedy
to w sobotę wieczorem robiłam tort, a tu akurat nikt nie obchodził
urodzin. Powstał więc z okazji... niedzieli :)
Przepis poleciła mi szwagierka z tej
strony klik, (dzięki Moniko :) ), a ja polecam go Wam :)
Jest idealny na upały, robi się go w
ekspresowym tempie i najważniejsze smakuje i wygląda całkiem
nieźle :) Jak widać same superlatywy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
No to teraz nabralam konktrestnego apaetytu !
OdpowiedzUsuńno to mi narobilas smaczka zaraz tam biegne po przepis bo uwielbiam takie ciacha a twoj wyglada baaardzo smakowicie - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńZ przepisu skorzystam .Wyglada super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak widać można sobie zafundować tort i bez okazji:))
OdpowiedzUsuńMniam:)) moja Martusia ma dokładnie tak samo. Tort = urodziny
OdpowiedzUsuńBuziaki
Muszę koniecznie spróbować. Wygląda tak apetycznie.
OdpowiedzUsuńŚwietne sztućce ☺
Prezentuje się pysznie :)
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńMniam wygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaku, bosko wygląda ten torcik, i jest taki duży
OdpowiedzUsuńWygląda niezwykle apetycznie, trzeba będzie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, muszę wypróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO matko, jak kusisz! Będę musiała zrobić, do zobaczenia, dieto...;)
OdpowiedzUsuńPyszny torcik. Szkoda, że nie da się zdjęciem poczęstować.
OdpowiedzUsuńTo fakt, torcik wygląda przepysznie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMniam! Wygląda smakowicie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i z przyjemnością obserwuje :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Pyszności zapewne , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda:)
OdpowiedzUsuń