piątek, 28 czerwca 2013

91. Tegoroczny warzywniak.


    W tym roku jeszcze nie zamieszczałam na blogu zdjęć z mojego ogródka, który to od jakiegoś czasu cieszy moje oczy.
Dzisiaj głównie o warzywach:)

 Z tych, co wsadziłam wszystkie rosną ładnie z wyjątkiem ogórków, które siane dwa razy wzejść nie zechciały. Trzeciej próby nie było!

Niedaleko warzyw rośnie kilka krzaczków truskawek, które u mnie dopiero zaczynają dojrzewać.
 







 
 
 
 
Pozdrawiam serdecznie:)
 

czwartek, 6 czerwca 2013

90. Po wakacjach.


    Tym razem moja nieobecność blogowa spowodowana była wakacyjnym wyjazdem.

 Przepraszam, że nie odpowiadałam na komentarze ani nie gościłam na Waszych blogach.

W najbliższym czasie postaram się nadrobić zaległości.

Troszeczkę krzyżyków przybyło na moich hafcie. Efekty na zdjęciu poniżej.

 



 
Pozdrawiam cieplutko.

niedziela, 28 kwietnia 2013

89. The Kingfisher – odsłona pierwsza.


    Już od dłuższego czasu haftuję The Kingfisher firmy Nimuë i jeszcze trochę mi zajmie zanim go skończę.
Haftuję go na lnie o rozmiarze 32 i lekko niebieskawym odcieniu, który moim zdaniem fajnie pasuje do kolorystyki obrazka.

 


Pozdrawiam i do następnego wpisu :)

piątek, 19 kwietnia 2013

88. Co by tu napisać…


     Długo mnie nie było w blogowym świecie. Przyczyn było kilka, ale główna to brak czasu.  

Jeśli mowa o moich robótkach to niestety niewiele się dzieje. Istny zastój. Może wiosna lepiej na mnie wpłynie, doda mi energii…

Dzisiaj zaprezentuję zakładkę wykonaną przez Monikę, moją szwagierkę dla jej koleżanki.

Do wykonania zakładki oprócz  normalnej muliny DMC używała nici  Kreinik metallic i stwierdziła, że się nimi całkiem przyjemne haftuje w porównaniu do tego typu nici innych firm.
 



 
Pozdrawiam :)

środa, 20 lutego 2013

87. Sobotni obiadek ;)

   Robótkowo, coś się u mnie dzieje, ale nie w takim tempie w jakim bym sobie tego życzyła.
Wszystkiemu winien czas, czyli jego brak.
Dlatego dzisiaj dla odmiany obiadowo - kurczak zapiekany w porach.
Robiłam go już jakiś czas temu, ale z pewnością będę wracała do tego przepisu.
Przepis dostałam od zanjomej z pracy.
Pozbawione skóry  kawałki kurczaka opruszone solą zarumieniam  na masełku. Pory kroję w cienkie plasterki, marchew w kostkę. Wszystko wkładam do naczynia żaroodpornego podlewam bulionem i wkładam do piekarnika na ok godzinę, co jakś czas zanurzając w  bulionie odkryte kawałki mięsa.
Na koniec można wszystko odrobinę zagęścić mąką. 


 






Ja podawałam kurczaka z ziemniaczkami i surówką.
 
 Polecam:)



niedziela, 3 lutego 2013

86. Moja pierwsza chusta na drutach - "Haruni"

    Od dłuższego czasu podobały mi się wszelkiego rodzaju chusty, do tego stopnia,  że postanowiłam  nauczyć się robienia na drutach.
Pierwszy był komin, następnie zabrałam się za Haruni by Emily Ross. Nie obyło się bez prucia i kilku błędów, ale w sumie nie było aż tak źle :)
 Do końca nie byłam pewna, czy coś z tego wyjdzie, ale teraz muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektu :)
Zabrakło mi tylko szpilek, do tego, aby ją porządnie zblokować. Szpilki już zakupiłam i zrobię to przy najbliższej okazji.






 
Pozdrawiam :)
 

środa, 23 stycznia 2013

85. ,,The Robin's Fairy'' skończony.

   Wreszcie skończyłam i oprawiłam haft ,,The Robin's Fairy''.
 Z czystym sumieniem mogę się zabrać za kolejny projekt. Nie mam w zwyczaju nie kończyć jednego haftu i zabierać się za następny, a może czasem fajnie byłoby odpocząć od robienia czegoś co zaczyna powoli nudzić...


 
 
 Jeszcze kilka zimowych fotek.
Zima w Anglii zagościła na dobre : )
 





 
 
Kto powiedział, że to z psami się wychodzi na spacery ...;)
 
 
Pozdrawiam : )