Dzisiaj wpadam tylko na chwilkę. Po to tylko, żeby w natłoku różnych zajęć uzupełnić kolejną kartkę pamiętnika. Blog traktuję jako pewnego rodzaju pamiętnik, więc doszłam do wniosku nie może tutaj zabraknąć wspomnień z ostatniej niedzieli.
Dosłownie dwa dni mogliśmy się cieszyć piękną zimą w Anglii. Z samego rana wybraliśmy się na rodzinny spacer, który zapewne długo pozostanie w pamięci naszej i naszych dzieciaków :)
Niedawno też upiekliśmy pierwszą turę pierniczków, których dekorowanie w całości pozostawiłam moim pociechom. Ależ było pracy;)
Dzieci jak widać na poniższym zdjęciu umiaru nie znają. Im więcej ozdób tym lepiej a wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękny spacer i piękne widoki:)))pierniczki do podziwiania:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń:) Było mnóstwo dobrej zabawy :) Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńJakie pierniczki... sama słodycz :)
OdpowiedzUsuń:) Dzieci bardzo się starały :)
UsuńOj my w Holandii mieliśmy podobnie. Zaczęło padać w niedzielne popołudnie, a w poniedziałek już mieliśmy zagrożenie i kod czerwony. Pozamykali wszystkie szkoły, odwołali wszystkie autobusy, pociągi i samoloty... Zima ma dwa oblicza niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U nas też jeden dzień szkoła była zamknięta, ale na głównych drogach nie było tragedii i spokojnie dało się dojechać do pracy.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Piernikowe dekoracje cudne a białego puchu zazdroszczę chociaż trwał tylko dwa dni bo u mnie błoto i wielkie kałuże.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrzeba było skorzystać z białego szalństwa, bo u nas praktycznie cała zima wygląda jak chłodna, deszczowa jesień.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Przepiękne zimowe zdjęcia i wspaniale spędzony czas. Pierniczki na bogato;)), szkoda będzie jeść
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :) Co do pierniczków to został już tylko jeden, który uparcie trzymam na choinkę :)
UsuńWspaniała, rodzinna zabawa na śniegu była Renko,nie tylko dzieciaki szalały. Robienie ciastek, to dla maluchów wielkie przeżycie.Mnie się ich dekoracje podobają. Juluś pomagał mi przy pieczeniu ciasteczek - gwiazdeczek, a potem obdzwonił całą rodzinę,żeby się tym pochwalić. Na jutro zaplanowałam pierniczki, tylko czekam na pomocnika.Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńIwonko wszyscy fajnie się bawiliśmy :)
UsuńCo do pirniczków to faktycznie dzieci uwielbiają pomagać :) Trzeba je angażować do takich prac :)
Również pozdrawiam :)
U mnie nie było śniegu. Wspaniałe pierniczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
xxBasia
A ja myślałam, że cała Anglia była zasypana. Dziekuję :)
UsuńTakie harce to coś pięknego! :) U nas końcem listopada pojawiła się taka fura śniegu, ze zarówno ja jak i dzieci do późnej godziny zjeżdżaliśmy na tyłkach koło bloku i turlaliśmy się po śniegu :D Taki rarytas jak śnieg w zimie nie zdarza się często- należy więc koniecznie korzystać :) Uściski dla Was!
OdpowiedzUsuńPenie Aguś, że trzeba w takiej sytuacji poszaleć :) Cenny czas spędzony z dzieciakami w taki sposób. Śnieg już dawno się stopił, ale wspomnienia i zdjęcia pozostały :)
UsuńBuziaki dla Was :)
Chociaż na krótko przybyła do Was zima:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByła dwa dni, ale dobre i tyle :)
UsuńTeż udało nam się skorzystać z tej zimy:))
OdpowiedzUsuńFotki będą dobrą pamiątką rodzinnej zabawy! Pierniczki super:)
Wszyscy chyba skorzystali z białego szaleństwa :)
UsuńDziękuję :)
Reniu, życzę Ci zdrowych i pięknych Świąt, takich które na długo pozostają w pamięci :) Świąteczne uściski przesyłam :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na święta! :-) Pierniczki wyglądaja na smakowite :-)
OdpowiedzUsuńPiernikipieknie wyglądają i napędem tak smakują. Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńOj, cudowna sceneria!!! Jak w Narnii :-)
OdpowiedzUsuńA pierniczki pewnie już zjedzone :-))) dekorowane cudnie!
Niech wam Nowy Rok przyniesie złotych monet całą kieszeń, złota i pieniędzy, by nie było w domu nędzy Niech bogaty każdy będzie Niech dostatek gości wszędzie!
OdpowiedzUsuńWielu wspaniałych projektów w 2018 roku!!! Po śniegu już pewnie nie ma śladu :)
OdpowiedzUsuńŚliczna zima :)
OdpowiedzUsuńO kurcze jak dużo śniegu! Był na święta? A pierniki pierwsza klasa, są takie śliczne, że szkoda je jeść :)
OdpowiedzUsuńReniu, życzę Ci zdrowych i pięknych Świąt, takich które na długo pozostają w pamięci :) Świąteczne uściski przesyłam :)
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
Rety...ależ cudowne cukrowe ozdoby te misie, mikołajki i choineczki...CUDEŃKA!!!
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy "pierniczyć"...robimy to od połowy listopada, zwiększając intensywność od pierwszej niedzieli adwentu haha...wtedy mój dom to mała manufaktura piernika...co weekend przyjeżdzają znajomi i rodzina z dzieciakami i dekorujemy RAZEM :) fantastyczny czas :) mój ulubiony!!