Kilka różnych spraw ostatnio w moim życiu zbiegło się razem i sprawiło, że nie miałam ani czasu, ani nawet chęci na jakąkolwiek aktywność blogową. Wymiana pieca w naszym domku, popsuty samochód i inne drobne wydarzenia nie wprowadzały mnie w optymistyczny nastrój. To tak dla wyjaśnienia...
A teraz jest lepiej :) Nowy piec wisi, lśni i działa :) Został tylko filtr do założenia, ale to już tylko kilka godzin pracy. Samochód prawie naprawiony i można nim już jeździć :) Zostało sprawdzić jedną rzecz, co nastąpi w przyszłym tygodniu i mam cichą nadzieję, że nie będzie to nic strasznego.
Hafcikowo się dzieje niewiele, ale coś tam się dzieje. Nie mogę jednak nic pokazać, bo to prezent.
Ogródek stał się obecnie naszym ulubionym miejscem przebywania. Bardzo sobie cenię ten niewielki skrawek ziemi dookoła domu, który zapewnia nam tyle radości. Dzieci zawsze mają pełne ręce roboty, a ja chwilę spokoju i czasu na jakieś drobne prace domowe.
Myślę, że trochę zdjęć z ogródka nie powinno tutaj zaszkodzić :)
Zakupiona ze dwa, może trzy lata temu pergola posypała się całkowicie. Metal przerdzewiał i do niczego się już nie nadaje. Żal mi się tych moich powojników zrobiło, bo gdy zaczęło to wszystko jako tako wyglądać na tej mojej nieszczęsnej pergoli, to się dziadostwo wzięło i zawaliło :(
Mężu się zlitował i robi dla mnie taką solidną, drewnianą, można powiedzieć wymarzoną, ale to jeszcze potrwa, bo jak zwykle w naszym obecnym życiu czynnikiem ograniczającym jest brak czasu. Mam tylko nadzieję, że uda mi się te wszystkie kwiaty jakoś przełożyć na to nowe cudeńko...
Storczyki moje chyba się na mnie solidnie obraziły, bo strasznie zmarniały. Prawdą jest niestety, że trochę je zaniedbałam... Jeden tylko ładnie rośnie. Pamiętacie tego niebieskiego, farbowanego storczyka, którego kiedyś dostałam od koleżanki? Co niektórzy ciekawi byli jaki kolor będą miały jego kolejne kwiaty. Otóż kwitnie i jako jedyny z mojej gromadki ma się całkiem nieźle, a kwitnie tak jak na zdjęciach poniżej.
Dla przypomnienia kolor na jaki kwitł poprzednio.
Do
następnego razu :)
Pieknie w Twoim ogrodku, wszystko kwitnie, poziomeczki beda ze hej...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na zdjęciu wyglądają jak poziomki, ale to są truskawki :)
UsuńPozdrawiam :)
Jak ślicznie u Ciebie!!! Oby pergola "się wzięła i dała zrobić jak najszybciej" , bo kwiatków szkoda.
OdpowiedzUsuńTeż mój jeden storczyk miał zastój a teraz ruszył jak szalony:)
Wieczny brak czasu - skąd ja to znam:))
Buziaki
Ps. Oby już teraz wszystko działało jak należy!!!
Większość zrobiona, to jest spora szansa, że niebawem reszta powstanie. Nie wiem tylko, czy uda się kwiaty przełożyć. Dziękuję Gosiu. Jestem dobrej myśli. W końcu teraz wg praw fizyki powinno być z górki :)))
UsuńWspaniałe roślin w Twym ogrodzie sobie rosną. Ja na wsi u babci też mam swoje ukochane roślinki jednak teraz mieszkamy w bloku i wczoraj z moim syneczkiem kopiliśmy na balkon iglaka taka mała namiastka naszych drzewek ze wsi. A moja pergola również padła po 4 latach może te sam model :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Duża szansa, że to ten sam model :)))
UsuńOj też miałam takiego niebieskiego, ale padł:( Niestety moje storczyki też ostatnio marnieją..Zdjęcia piękne..
OdpowiedzUsuńJa się obawiam, że te moje pozostałe storczyki tak zakończą jak ten Twój :(
UsuńOby nie!!
UsuńOby wszystko działało baz żadnych niespodzianek.Bajecznie robi sie w ogródku a storczyki cudne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jestem pozytywnej myśli :)
UsuńDobrze ,ze masz za sobą , te mniej miłe zdarzenia , kwiaty są piękne , niezapominajki , jaskry no i ten powojnik piękny wart jest stabilnej podpory pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŻałuję Dusiu tylko, że na samym początku nie zadbałam o to, aby kupić coś porządnego, a nie takie ,,badziedło''
UsuńPozdrawiam :)
Jaskry i powojniki obłędne! Dobrze, że wszystko co złe się kończy i można cieszyć się np. ogrodem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A ogródek choć maleńki, to cieszy niesamowicie :)
UsuńŚlicznie kwitną kwiatki w ogrodzie. Storczyk fajnie zakwitł.
OdpowiedzUsuńChyba limit nieszczęść wyczerpałaś, teraz będzie już lepiej. Pozdrawiam.
Musi być lepiej :)
UsuńReniu cudnie i kwieciście u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWspaniały mąż i czekam na końcowe efekty i zdjęcia :)
A co do storczyka to identycznie u mnie jest, tylko ja na efekty kwitnięcia po zmyciu koloru nadal czekam :)
Pozdrawiam...
Będą Madziu zdjęcia jak tylko uda się wszystko do kupy poskładać :)
UsuńDziękuję :)
Ja bym poczekała z przekładaniem powojników na nową pergolę...one takie delikatne...a tak pięknie już kwitną :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie za bardzo mogę czekać, bo już nawet podpórki nie pomagają i niebawem runie mi wszystko na ziemię :(
UsuńNiestety nie udało się zrobić tej nowej pergoli zanim rozkwitły kwiaty :(
Piękny ogród! Widzę, że nie tylko ładnie ale i smacznie :) Mam nadzieję, że najgorsze masz za sobą i teraz wszystko będzie z górki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Taką mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej :)
UsuńAleż piękne kwiaty! Zazdroszczę ogrodu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiekne kwiatki w domu i ogrodzie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak u ciebie pieknie- wiosennie, kwiatowo... a storczyki marwia tylko białe, więc storczyk nie zmienia koloru jak nie ma wstrzykiwanego barwnika:) super kwiatuszki i tez bym chyba zostawiła kwiatuszki delikatne a z pergola zaczekalabym do jesieni...
OdpowiedzUsuńZgadza się, te niebieski, to tylko farbowane:)
UsuńObawiam się, że nie będę mogła zaczekać do jesieni :(
Stworzyłaś piękna ostoję :) Spokój i relaks w takim otoczeniu murowane! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ogródkowe zacisze :)
UsuńTrzymam kciuki aby to co ma nastąpić w przyszłym tygodniu nie było niczym z czym nie mogłabyś sobie poradzić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :) Też mam taką nadzieję.
UsuńŚwietne wiosenne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo pstrykać fotki kwiatkom, no a najbardziej swoim szkrabom :)
UsuńJak pięknie u Ciebie w ogródku. Takie powojniki warte są nowej pergoli :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Niebawem ją dostaną :)
UsuńŚliczne kwiaty!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper ogródek. Mam nadzieję, że wszystko się poukłada i ze będzie OK. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko. Musi być lepiej :)
UsuńTo nawet zdrowo oderwać się od igły i popracować na świeżym powietrzu, a efekty masz wspaniałe, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOderwania, to ja raczej potrzebuję od pracy, dzieci i innych codziennych obowiązków :) Na igiełkę i gródek to mam zaledwie okruszki czasu :)))
UsuńSamo życie, trzeba się z nim brać za bary, a roślinki w ogrodzie masz cudne i pewnie pracy niemało! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZgadza się Danielo samo życie, a ględzenie nic nie pomoże. Trzeba stawić czoła tym wszystkim ustrojstwom :)
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby wszystko , co ma się wyjaśnić było dobre dla Ciebie. Ja też wciąż jestem w gonitwie i nie mogę na czas wszystkiego ogarnąć. Ogródkowe zdjęcia cudne, storczyk powinien się zwać "zaskoczenie" :) Serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńKwiaty to jeden z najpiękniejszych tematów w każdej kategorii. A ja nie wiedząc czemu nie lubię ich wyszywać...
OdpowiedzUsuń:) Niech już wszystkie psoty Ciebie omijają. Kwiaty piękne. Co do storczyków, to rada, wszędzie pisze odwrotnie to tego co Ci napiszę, ale na moich ten sposób działa i na okrągło mi kwitną. W momencie gdy opadną Ci wszystkie kwiatki, nie obcinaj ani korzonków ani badyli, korzonki zostaw w ogóle, a badylek obetnij gdy będzie bardzo bardzo suchy. W tym okresie dużo podlewaj, by niższe korzenie ciągle były w wodzie. Gdy zacznie Ci wypuszczać kolejny pęd z kwiatami, stopniowo ograniczaj wodę, a jak już zakwitnie, to podlewaj raz na 2 tyg, przy dużym słońcu, a zimą raz na miesiąc. Moje storczyki takim sposobem kwitną na okrągło, cały rok.
OdpowiedzUsuń