Jakiś czas temu u Dusi z bloga Syndrom Kury Domowej odgadłam (jako jedna z wielu) nazwę krzewu. Nie byłam pierwsza, ale z racji tego, że tak wiele osób znało prawidłową nazwę Dusia postanowiła obdarować jeszcze jedną osobę i padło na mnie :)
Ciężko mi było uwierzyć w swoje szczęście, ale jeszcze trudniej było gdy otworzyłam paczuszkę.
Dostałam przepiękne prezenty. Trzymam je pod ręką i co jakiś czas oglądam :) Trochę tak jakbym się chciała upewnić, że ciągle je mam i że nie zniknęły :) Na szczęście noc przesypiam bez sprawdzania, ale to pewnie tylko dlatego, że zwykle padam z nóg po całym dniu z dzieciakami :)
Dusiu dziękuję Ci bardzo. Sprawiłaś mi wielką niespodziankę.
Dzisiaj pogoda nam dopisała i odbyły się pierwsze w tym roku zbiory truskawek :). W sumie pewnie ich było około 15 sztuk. Większość prosto z krzaczka lądowała w brzuszku Wojtusia, a ulubiony kotek (maskotka) dowiedział się jak wyglądają i smakują truskawki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Prezenty piękne, a truskawki bardzo smakowite :)
OdpowiedzUsuńGratuluję przepięknego prezentu :) U mnie truskawki zaczęły się dwa tygodnie temu, pychota :))))
OdpowiedzUsuńCudowny prezent, już go podziwiałam na blogu Dusi, nie mogłam się oderwać, a teraz znowu podziwiam i oderwać się nie mogę! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, serwetki oglądałam już u Dusi. Ta różowa robiona na drutach jest przepiękna. Truskawki wyglądają przepysznie, nie dziwię się Wojtusiowi, że od razu je pałaszował :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Najlepsze truskaweczki prosto z krzaczka:))))piękna niespodzianka:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję! Piękne serwetki.:) Truskawki prosto z krzaka - toż to poemat!:))
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo ,ze swoim małym upominkiem wniosłam tyle radości , cieszę się wraz z Tobą Reniu bardzo , bardzo , pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńNie takim małym Dusieńko :) Dziękuję :)
UsuńGratuluję Reniu takich cukiereczków - piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Piękności dostałaś od Dusi!!! Jest co podziwiać.
OdpowiedzUsuńNie mamy w ogródku truskawek, ale może mnie "najdzie" i będę miała za rok:)))
Moja córeczka też ma maskotkę Kotka, którego "targa" obowiązkowo do przedszkola:))) i dzięki temu też już jadł i widział nie jedno:)))
Pozdrawiam i gratuluję prezentów oraz truskawkowych zbiorów:)))
Mam dosłownie kilka krzaczków. Tak tylko, żeby dzieci nie myślały, że truskawki to się tylko w supermarkecie kupuje :))) Dla Wjtusia to niezła frajda iść samemu do ogródka, poszukać czerwonych, zerwać i spałaszować.
UsuńPolecam i pozdrawiam :)
Przepiękne upominki!
OdpowiedzUsuńNic tak nie smakuje jak truskaweczki z krzaczka :))
Reniu - Dusia ci piękne podarki sprawiłą ona ma dryg do takich robótwk nie mam nic z takich wytworów ale widać to na fotach - mam kota ślicznego od Dusi też jest cudowny wszystko ślicznie dopracowane i estetyczne - cieszę się razem z tobą - u mnie truskawy dopiero zielone - o cały miesiąc wszystko za późno ale cóż - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki. Rozumiem wszystkich, którzy lubią truskawki, bo to mój ulubiony owoc:)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent otrzymałaś. I u nas dzisiaj pierwszy raz były zrywane truskawy :))
OdpowiedzUsuńW TRuskawkach jestem zakochana :) A prezencikow gratuluje serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodobny witrażyk od Dusi wisi i w moim okienku, u mnie na potęgę dojrzewają poziomki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam w którym oknie mam go powiesić :)
UsuńJakie śliczności dostałaś gratuluję. Truskawki najlepiej smakują z krzaczka.
OdpowiedzUsuńGdy byłam mała, moje ulubione pluszowe zwierzaki też zawsze poznawały świat razem ze mną... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fantastyczne upominki podarowała Ci Dusia.
OdpowiedzUsuńSezonu trskawkowego zazdroszczę.
Pozdrawiam.
Aga
Piękny prezent od Dusi, idealny do okna. jeżeli masz ochotę to zmieniłam zasady odnośnie udziału w candy, bo jest wiele osób które mieszkają po za granicami kraju. Takie moje przeoczenie, więc zapraszam wysyłka na terenie unii europejskiej:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Monika:)
Z przyjemnością wezmę udział w Twoim candy :)
UsuńMiła i piękna ta niespodzianka, a truskawki uwielbiam - zazdroszczę tych krzaczków...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie :)
Wspaniały prezent!
OdpowiedzUsuńSerweta na drutach to jakaś czarna magia ;)
Ale kiedyś się nauczę :)
Pezenty zacne :D
OdpowiedzUsuńPrezenciki ,że ho ho !!!!Piękne!!!!
OdpowiedzUsuńA truskaweczki z krzaczka bezpośrednio uwielbiam!!!! Bez mycia!!! ;) Dzieciom nie mówić ;)!!!
Kotek też na pewno doceni :)
Pozdrawiam serdecznie
Śliczny prezent, a truskaweczki..mniam mniam...:)
OdpowiedzUsuń