wtorek, 3 lipca 2018

238. Plany krzyżykowe.


  Ostatnio króluje u mnie szydełko. Ciągle coś tam sobie dłubię. Są to raczej drobne rzeczy, które łatwo wrzucić do torby i wszędzie ze sobą zabrać. Zatęskniłam jednak za haftowaniem. Szkoda tylko, że nie każdy haft nadaje się do robienia poza domem lub w tak zwanym międzyczasie. Zachciało mi się wyhaftować miechunki czyli Cape Gooseberry by Golden Hands. Jak dla mnie jest to haft zdecydowanie ,,domowy'' lub też ,,urlopowy'' z którym trzeba się ,,rozłożyć''. W domu, jak to w domu, zawsze jest coś pilniejszego do zrobienia i czasu na własne przyjemności jak na lekarstwo, to i postępy są marniutkie. Żadne terminy mnie jednak nie gonią, więc paniki nie ma :)


  



Na koniec jeszcze kilka ogródkowych fotek.








 Pozdrawiam cieplutko :)