niedziela, 5 marca 2017

210. Po przerwie.

Witajcie po dość długiej przerwie. 

 Zaliczyliśmy rodzinny wyjazd do Polski, a tam dzieciaki mogły doświadczyć prawdziwej zimy. Udało się nawet (za namową syna) pośmigać na łyżwach. Pierwszy raz miałam okazję być na prawdziwym lodowisku i nieźle się wybawiłam :)




 Na polu robótkowym monotonia. Powoli powstają kolejne elementy do mojej wielkiej serwety o której pisałam w poprzednim poście. 





 Udało mi się też przeczytać kilka ciekawych książek, ale o tym następnym razem :) 

 Pozdrawiam cieplutko :)