Tak zupełnie bezinteresownie, ze szczerego serca...
No i przysłała, ale nie tylko książki, ale też cudny porcelanowy magnesik na lodówkę, które zbieram od jakiegoś czasu i podstawkę pod łyżkę, a wszystko to prawdziwe polskie, z Bolesławca!
Były też słodycze dla moich szkrabów, ale te do sesji nie dotrwały :)
Jadziu DZIĘKUJĘ!
Ma ktoś ochotę na zwykłe bułeczki?
70 dag maki
5 dag drożdży
3 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
3 łyżeczki cukru
woda - tyle, aby zarobić dość gęste ciasto
Z drożdży, cukru, 3 łyżek mąki i odrobiny wody zrbić rozczyn. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.
Następnie dodać resztę składników i wyrobić dość gęste ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia.
Formować bułeczki najlepiej rękami natłuszczonymi olejem i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wierzch posmarować roztrzepanym jajkiem i można posypać makiem lub słonecznikiem.
Poczekać kilkanaście minut, aby bułeczki jeszcze podrosły. Piec ok 15 minut w temp. 200°C
* Wskazany jest również pomocnik przy wyrabianiu ciasta, bo w przeciwnym razie cały proces może się znacznie wydłużyć ;)
Miłej niedzieli :)