Z racji kiepskiego oświetlenia i kiepskiego sprzętu fotograficznego sesję robiłam w ogródku i takowa chyba bardziej do mnie przemawia :)
Ramka taka jak u innych moich haftów z tej serii i jak zwykle bez szybki.
Co nieco ogarnełam, ale można by uznać, że to kropla w morzu potrzeb i pomimo niewielkich jego gabarytów jest sporo do zrobienia.
Praca w ogródku, to dla mnie sama przyjemność i lubię tego typu wysiłek, więc płakać nie będę. Jedynie nad czym mogę zapłakać, to nad ciągłym brakiem czasu na te moje dodatkowe zajęcia :)))
Tak czy siak, ogłaszam sezon ogródkowy u mnie za otwarty ;)
Pozdrawiam serdecznie :)