piątek, 3 stycznia 2014

108. Od znajomej.



    Pewna znajoma, z którą znam się raczej słabo, przekazała mi sweterek i sukieneczkę dla Juleczki.

Są to ubranka, z których wyrosła jej córcia.
Nie było by w tym nic takiego szczególnego, gdyby nie fakt, że te ubranka sama wydziergała na drutach.
 
Bardzo starannie zrobione i takie milusieńkie w dotyku. Jeszcze za duże dla  Juleczki,  ale czas tak szybko płynie, że nawet się nie obejrzę kiedy będą w sam raz :)
 
Bardzo mi się podobają.
Jestem jej bardzo wdzięczna za taki miły prezent.



 
 
 
Pozdrawiam serdecznie :)