piątek, 27 czerwca 2014

127. Podarki :)


 
   Nie miałam jeszcze okazji, żeby się pochwalić prezentem (a przynajmniej jego częścią), jaki Julia otrzymała jakiś czas temu od swoich chrzestnych.
  Śliczne buciki wykonane z papierowej wikliny będą w niedalekiej przyszłości zdobiły pokój córci. Zostały wykonane przez nie znaną mi panią na zamówienie mojego brata. Pierwszy raz mam w ręku tego typu pracę i jestem mocno zdziwiona, bo spodziewałam się czegoś znacznie delikatniejszego, czegoś, co łatwo może się zniszczyć, z czym trzeba się obchodzić jak z przysłowiowym jajkiem, a tu niespodzianka! Śmiem twierdzić, że jeśli o trwałość chodzi to przypominają prawdziwą wiklinę!
Dodatkowo Julia dostała fantastyczną czapę, którą zrobiła moja bratowa Edyta! Sama samiuteńka na drutach!
Chciałam zrobić ładne zdjęcia czapki na modelce, ale Julia definitywnie odmówiła współpracy! Starałam się być szybka, ale na niewiele się to zdało. Jak tylko poczuła coś na głowie reagowała natychmiast :)))
Doszła chyba do wniosku, że matce chyba się w głowie pomieszało, żeby nosić zimową czapkę w taki upał w środku lata!
Na nic się nie zdały prośby, błagania a nawet próby przekupstwa :)








 Po wielu próbach grożących zniszczeniem czapki wykonałam dwa zdjęcia, które siłą rzeczy zaliczam do tych bardziej udanych :)





Pozdrawiam cieplutko :)

 

piątek, 20 czerwca 2014

126. Poduszeczka :)

Witam serdecznie :)
Śpieszę donieść iż moje dwie prace, ta druciana i ta haftowana leżą odłogiem i czekają na lepsze czasy, co niestety może jeszcze dłuuugo potrwać :)))  
Niedawno powstała jedynie mała poduszeczka dla pewnej bardzo sympatycznej dziewczynki, z którą Wojtuś bardzo lubi się bawić.
 
 
Haft powstał już dawno i czekał na właściwy moment:)
Mała właścicielka chyba polubiła podusię, bo doszły mnie słuchy, że zażyczyła sobie z nią spać, co mnie ogromnie cieszy :)))
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam serdecznie :)

poniedziałek, 9 czerwca 2014

125. Niespodzianka od Dusi.

   Jakiś czas temu u Dusi z  bloga Syndrom Kury Domowej odgadłam  (jako jedna z wielu)  nazwę krzewu. Nie byłam pierwsza, ale z racji tego, że tak wiele osób znało prawidłową nazwę Dusia postanowiła obdarować jeszcze jedną osobę i padło na mnie :)

  Ciężko mi było uwierzyć w swoje szczęście, ale jeszcze trudniej było gdy otworzyłam paczuszkę.
Dostałam przepiękne prezenty. Trzymam je pod ręką i co jakiś czas oglądam :) Trochę tak jakbym się chciała upewnić, że ciągle je mam i że nie zniknęły :) Na szczęście noc przesypiam bez sprawdzania, ale to pewnie tylko dlatego, że zwykle padam z nóg po całym dniu z dzieciakami :)

Dusiu dziękuję Ci bardzo. Sprawiłaś mi wielką niespodziankę.









  Dzisiaj pogoda nam dopisała i odbyły się pierwsze w tym roku zbiory truskawek :). W sumie pewnie ich było około 15 sztuk. Większość prosto z krzaczka lądowała w brzuszku Wojtusia, a ulubiony kotek (maskotka) dowiedział się jak wyglądają i smakują truskawki :)



Pozdrawiam serdecznie :)

wtorek, 3 czerwca 2014

124. Mini wałek :)

    Kiedyś szwendając się po sklepie zobaczyłam malutki wałek do ciasta. Najpierw pomyślałam, że to chyba dla dzieci taki do zabawy, ale przecież leżał obok normalnych sprzętów kuchennych, a nie tam gdzie zabawki...
No cóż widać i takie są potrzebne, ale jakoś tego nie widzę, żeby u mnie w domu się sprawdził przy robieniu normalnej ilości ciasta. Owszem, są pomocne małe wałki, takie z rączką u góry (coś jak do malowania ścian) np. przy wypełnianiu ciastem brzegów brytfanny, ale taki zwykły maluszek i to jeszcze nie kręcący się?! Jak ktoś wie, to proszę mnie oświecić.
   Wiedziałam, że pożytku z niego raczej nie będzie żadnego, a jednak go zakupiłam :))
   Wymyśliłam sobie, że go delikatnie przerobię i będzie mi służył jako ozdoba :)
  
    A tak wygląda z dodanym delikatnym motywem kwiatowym. 


   Jako, że wałek wałkowi nie równy to pokazuję go dla porównania z takim normalnych rozmiarów. 

 
     Znowu u nas zaczęło padać, a ja bardzo lubię fotografować kwiaty ( niekoniecznie w deszczu), to jeszcze parę zdjęć z mokrego ogródka :) 











 Dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione na moim blogu :)