sobota, 28 kwietnia 2012

51. Nagroda.

Dwa dni temu dostałam nagrodę od Anstahe    za którą bardzo dziękuję :)


Warunkiem otrzymania tej nagrody jest napisanie siedmiu rzeczy o sobie.
Trzeba również ją przyznać kolejnym 15 blogom.

Nagrodę przyznaję:

1. DOMOWE ZACISZE JAGNY
2. ROBOTKI MYŚLAMI PISANE
3. NIEPEŁNIONY ARTYSTA
4. CZARNA JAGODA
5. LADY ROTTWEILER
6. W WOLNEJ CHWILI
7. CZARODZIEJKA IGLY I NITKI
8. KASINE RÓŻNOŚCI
9. SZYDEŁKOWE CZARY MARY
10. RÓŻNOŚCI DLA PRZYJEMNOŚCI
11. MÓJ BZIK
12. ISKIERKA DUSZY
13. PASJE ODNALEZIONE
14. W NICI ZAPLĄTANA
15. CZARNA JAGODA


Pisanie o sobie nie jest jak dla mnie rzeczą łatwą...

1. Jestem uzależniona od kawy. Czasami łapię się na tym, że przez cały dzień nie piję nic innego. Doskonale zdaję sobie sprawę, że tak nie można na dłuższa metę, więc planuję ,, przemianę '' :)
2. Uwielbiam zbieranie grzybów, jagód, jeżyn....
W dzieciństwie cały wolny czas spędzałam na wędrówkach po lesie ( mój dom rodzinny jest oddalony ok. 200 m od lasu )  i obecnie bardzo mi tego brakuje.
3. Kolekcjonuję muszle.
 Kiedyś je zaprezentuję na blogu :)
4. Cenię sobie zacisze domu - jestem domatorką. Męczą mnie zbyt długie, głośne imprezy.
5. Nie znoszę kiedy ludzie nie dotrzymują danego słowa, kłamią, oszukują...
6. Mam nieco ,, staroświeckie'' poglądy w wielu kwestiach.
7. Uwielbiam wszystkie sagi Margit Sandemo oraz inne książki o podobnej tematyce takie jak: Saga o wiedźminie, Saga ,,Zmierzch'', Gildia Magów itp. 


To tyle na dzisiajJ
Pozdrawiam serdecznieJ




wtorek, 24 kwietnia 2012

50 . Nieporozumienie i zupa z rzepy.

Brak podzielności uwagi podczas kąpieli dziecka i jednoczesne uzgadnianiem zakupów ze szwagrem przez telefon może zaowocować zupą z rzepy :-o


Mając dwie duże rzepy zamiast selera musiałam znaleźć sposób jej wykorzystania.
W Internecie znalazłam przepis na zupę z rzepy, ale ze składnikami, których w domu akurat nie miałam, więc zrobiłam nieco odmienną wersję.
Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona, bo myślałam, że będzie to zupa należąca do tych średnio zjadliwych.
Ma lekko słodkawy posmak i jest naprawdę smaczna.

Pod zdjęciami podaję przepis, gdyby ktoś miał chęć na eksperymenty:)




Rzepę ( jedną dużą ) pokroiłam w kosteczkę i wrzuciłam do gotującego się bulionu warzywnego ( ~ 1,5 L )
Pieczarki ( ~ 40 dag ) pokroiłam i podsmażyłam wraz z dużą cebulą pokrojoną w kosteczkę. Gdy rzepa była już miękka wrzuciłam do niej podsmażone pieczarki. Do zupy można dodać majeranek, pieprz, sól – wedle uznania.
Na koniec zupę zagęściłam mąką ( ~ 2 łyżki ) wymieszaną ze śmietaną ( ~ 0.5 szklanki ).
Zupka najlepiej smakuje z jajkami ugotowanymi na twardo.
Życzę smacznego :)

sobota, 14 kwietnia 2012

49. Zakupowo.

Jakąś godzinę temu dotarły do mnie zakupy, które mąż mi zakupił w Country Designs.
Bardzo się z nich ucieszyłam, bo brakowało mi nici do obrazeczka, który od jakiegoś czasu haftuję. Oprócz nici mąż zakupił mi również dwa kawałki lnu, każdy w innym kolorze, bo zapasy, które kiedyś sobie porobiłam właśnie się skończyły.
Przesyłka jak zwykle z tego sklepu dociera w tempie expresowym.
Zamówienie zostało złożone we czwartek późnym popołudniem a dzisiaj już jest wszystko u mnie :)   
W końcu niebawem będę mogła pokazać Wam coś ,,hafciarskiego’’!




Pozdrawiam serdecznie :)

wtorek, 10 kwietnia 2012

48. Ciasto które gościło u mnie na świątecznym stole.


Bardzo lubię zarówno serowce jak i makowce. Połączenie tych dwóch to jak dla mnie strzał w dziesiątkę.
Po tym jak natrafiłam na przepis  ,, Czarno – biały duet ’’ postanowiłam, że go przy najbliższej okazji wypróbuję.
Dla zainteresowanych przepis znajduje się tutaj.

Nie obyło się oczywiście bez niewielkich zmian, ale ciasto uznaję za sprawdzone i godne polecenia dla tych, którzy lubią połączenia sera i maku.

U mnie polewą była gorzka czekolada przygotowana według  tego.
przepisu.

Jak dla mnie ciasto było najsmaczniejsze na drugi/trzeci dzień, bo było wilgotniejsze :)
A tak wyglądało:





Pozdrawiam serdecznie J

sobota, 7 kwietnia 2012

47. Życzenia wielkanocne.


,,Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał.
A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem".

MT 28:6-7

Dziękuję za wszystkie życzenia umieszczone w komentarzach pod ostatnim wpisem.

Wszystkim tutaj zaglądającym życzę:
Spokojnych i pogodnych
Świąt Wielkanocnych
pełnych miłości
i rodzinnego ciepła.

środa, 4 kwietnia 2012

46. Kaktusy.



Nie każdy lubi kaktusy, bo i cóż w nich takiego pięknego – trochę kolek jakieś wąsy, kwiatki to już rarytas – pojawiają się od wielkiego dzwonu, a i te nie można podziwiać zbyt długo…
Rośnie to ,, coś ‘’ często bardzo powoli…
Nie wspomnę już o tym, że można się nieźle pokłóć przy przesadzaniu lub też zupełnie przypadkowo dotykając roślinkę…
Zdarza się, że kot buszujący po parapecie natknie się na coś takiego i po krótkiej analizie za i przeciw zrzuci wszystko na ziemię robiąc dodatkowy bałagan…

Większość moich znajomych ( a tak naprawdę to chyba wszyscy )  nie pała zbytnią sympatią do kaktusów.
Ja jednak bardzo je lubię, pomijając to wszystko, co wymieniłam na samym początku dzisiejszego wpisu i nie chodzi tu tylko o kwestie podlewania J




Tak najprościej tłumacząc - po prostu mi się podobają!
Kiedyś miałam ich dość sporo. Obecnie mam ich tylko trzy ale planuję zakup kolejnych kilku okazów.

Ostatnio kopnął mnie zaszczyt i dwa z nich zakwitły.




Jeżeli chodzi o moje haftowanie to efekty są dość marne.
Obecnie robię kolejny obrazek z serii Nimuë, ale nie mam wszystkich kolorów nici, więc jeszcze trochę to zajmie.
Pyzatym cierpię na brak czasu – cha cha to już standard u mnie…



Ostatnio dziecina mi się pochorowała i dodatkowo brakowało zarówno chęci jak i energii do robienia czegokolwiek. Na szczęście już jest lepiej i jutro po przedłużonym urlopie wracam do pracy.
Moje świąteczne przygotowania...– jakie przygotowania…
Jeszcze mam kilka dni…J



Witam nowych obserwatorów i pozdrawiam wszystkich serdecznie J